Swoje stragany rozłożyli uczestnicy barwnego Jarmarku Ekologicznego, udanej imprezy, która markotnemu centrum miasta nadaje dziś rytmu i kolorów. Od wczesnego popołudnia jeleniogórzanie i turyści wędrują wśród stoisk – a to kosztując wiejskich specjałów (w tym smacznych wędlin, wyrobów z mięs, ciast, pieczywa i innych produktów z ekologicznej spiżarni), a to zatrzymując się, aby posłuchać ludowej muzyki w wykonaniu zespołów z dawnego województwa jeleniogórskiego. O tym, co znajduje się na poszczególnych stoiskach, opowiada prowadzący jarmark Dariusz Maląg z Muzycznego Radia.
Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się stragany z miodami pitnymi i nalewkami domowej roboty. Wprawdzie ich twórcy nie zdradzili przepisu na sukces, ale – zanim zapadła decyzja o kupnie butelczyny z zacną zawartością – była możliwa degustacja. Długie kolejki ustawiały się także przed kramami z pieczywem oraz wypiekami z orkisza. Tradycyjne powodzenie miały pajdy chleba ze smalcem i ogórkiem kwaszonym, na pewno ekologiczne i smaczne, choć mało dietetyczne.
Wśród stoisk przechadzał się dziś szef rady miejskiej Hubert Papaj oraz Ryszard Grek z zarządu powiatu jeleniogórskiego. Jarmark Ekologiczny, w którym biorą udział wystawcy z różnych stron dawnego województwa, potrwa do sobotniego popołudnia.