Około 100 osób zapisało się do wielkiej wędrówki, która z centrum Jeleniej Góry prowadziła przez Wojanów, Mniszków, Miedziankę, Płoninę, Siedmicę, Groblę, Myślibórz, Leszczynę, Rokitnicę do Złotoryi, gdzie planowane jest finałowe ognisko. W ubiegłym roku całą trasę (100 km), która kończyła się w Gierczynie pokonało ok. 60 osób.
- Co roku wędrujemy do innego miejsca, żeby pokazać zakamarki, które są bardzo mało znane, jak Rudawy Janowickie, a zwłaszcza Góry Kaczawskie. Pokażemy parę urokliwych miejsc – te bardziej znane jak Miedzianka i mniej znane jak Wąwóz Siedmicy czy sama Siedmica i Złotoryja – powiedział Gracjan Kielijański, prezes stowarzyszenia Gildia Przewodników Sudeckich.
Do pokonania - 100 kilometrów, ale jak zaznaczyli organizatorzy, bez szalonego tempa, więc nikogo nie zostawią w tyle.
- Ludzie przychodzą całymi rodzinami. To jest alternatywa dla imprez wyczynowych, które są niesamowite i podziwiam ludzi, którzy wędrują wokół Kotliny czy wyrypami, ale tam trzeba mieć kondycję. My umożliwiamy pokonanie 50 lub 100 km piechotą, tempem dopasowanym – jedną, zgraną grupą – podkreślił G. Kielijański.
Co istotne, każdy z uczestników mógł w dowolnej chwili zgłosić przewodnikowi, że nie idzie dalej, a co 25 km zapewniony był bezpłatny transport powrotny. Na wędrówkę zapisali się ludzie z różnych stron Polski, a także miejscowi. Niektórzy brali udział w większości edycji.
- Dzięki takim wyprawom można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy - podkreślił Artur Borzęcki z Jeleniej Góry, który od drugiej edycji regularnie bierze udział w Wielkim Wędrowaniu. Najbardziej wspomina swoją pierwszą wędrówkę (druga edycja), kiedy to uczestników spotkała potężna ulewa, ale dali radę. - Doszliśmy do Pilchowic i tam czekała na nas ciepła herbata i kawa. Ogrzewaliśmy przy agregatach prądotwórczych. To mnie nie zraziło, to piękna przygoda - dodał A. Borzęcki. - Miałam zamiar być na poprzedniej edycji, ale nie udało się i jestem w tym roku - powiedziała Ewa Wachowska, która przyjechała na wyprawę z Opola.
Na mecie przygotowano w schronisku w Złotoryi dla każdego masę gadżetów od sponsorów, dyplom ukończenia Wielkiego Wędrowania oraz biesiadę.