To rewelacje z doniesień Polskiego Radia Wrocław. Z informacji wynika, że ptaków jest kilkaset, a każdy z nich może zjeść dziennie co najmniej pół kilograma ryb. Kormorany są pod ścisłą ochroną, więc nie można do nich strzelać, ani płoszyć – donosi PRW.
O los rybostanu są zatroskani wędkarze. Polski Związek Wędkarski zarybił Bóbr w ciągu czterech lat pstrągami za kwotę 200 tysięcy złotych. Teraz ryby są potencjalnym daniem na śniadanie dla kormoranów, których apetyt bywa niezaspokojony.
Nie jest wykluczone, że ptaki doprowadzą do wytrzebienia ryb z Bobru. Już uczyniły to z niektórymi rzekami w Niemczech. Wyżarły też ryby z mniejszych jezior w Polsce. Zagrożone kilkanaście lat temu całkowitym wyginięciem, kormorany objęto ścisłą ochroną. Efekt przerósł zamiary przyrodników. Ptaków przybyło w zastraszającym tempie. W krainach jezior i nad morzem są traktowane przez rybaków jak szkodnik.