Śnieżyca spowodowała spore kłopoty na drogach. Niektóre z nich stały się nieprzejezdne. Sypało tak intensywnie, że widoczność sięgała najwyżej 10 metrów. Mniej odważni kierowcy musieli zatrzymać się, aby przeczekać zawieruchę. Grubą warstwą śniegu pokryły się drogi podgórskie.
Zablokowana była droga krajowa nr 3 w Kaczorowie. W okolicach doszło do wypadku. Policja prowadziła zmotoryzowanych objazdami. W korku, który utworzył się w wyniku zdarzenia i trudnej sytuacji drogowej, stanął też autobus. Jego kierowca zaczął uskarżać się na ból serca. Wezwano karetkę pogotowia, która przedostała się z trudem między czekającymi autami. Mężczyznę, który najpewniej doznał zawału, przewieziono do szpitala. Na miejsce dojechał kierowca zastępczy.
Odnotowano też kilka kolizji drogowyh w innych miejscach. Zablokowana był droga Jelenia Góra - Zgorzelec w miejscowości Pasiecznik. Powód: stojący w poprzek jezdni tir. Kierowcy tych pojazdów, którzy nie zdążyli opuścić regionu przed śnieżycą, muszą uzbroić się w cierpliwość i poczekać na poprawę warunków drogowych. Kilkanaście tirów stoi zarówno w Kaczorowie, jak i w pobliżu Jakuszyc.
Meteorolodzy prognozowali, że na Przedgórzu Sudeckim spadnie dziś od 5 do 10 cm, a w Sudetach od 15 do 30 cm, lokalnie nawet 40 cm białego puchu. Śnieżycom towarzyszył porywisty wiatr.
Jak wynika z prognoz, są to już ostatnie podrygi zimy: w weekend kreska na termometrach przekroczy 10 stopni powyżej zera, a ocieplać zacznie się wyraźnie od czwartku. Synoptycy zapowiadają na jutro słoneczną pogodę, jednak przy dość niskich temperaturach. W nocy może być nawet kilka stopni mrozu. Uwaga kierowcy: drogi będą bardzo śliskie!