Tydzień misyjny to czas modlitwy za misje i misjonarzy, ale także ożywienie świadomości i pamięci o istnieniu takiej pomocy. Jest to też przypomnienie, że potrzebni są ci, którzy swoje życie będą potrafili poświęcić dla innych i zdecydują się na wyjazd.
Szczególnym polem do tej pomocy jest Afryka - kontynent ogromnych obszarów głodu, wojen i prymitywnych, niekiedy okrutnych tradycji. Nawet w krajach względnie spokojnych i o ustabilizowanych rządach. Koczowanie na klepisku razem z insektami, szczurami, mrówkami i innym robactwem – to codzienność. Prądu nie ma, nie ma też wody bieżącej, po którą trzeba wędrować 2-3 km.
Siostry pielęgniarki pracujące w przychodniach mówią też o braku elementarnej higieny, zwiększonej śmiertelności wśród dzieci. I właściwie bez możliwości leczenia, bo miejscowa "służba zdrowia" nie jest w stanie zapewnić nawet podstawowych świadczeń.
W Jeleniej Górze tydzień misyjny to głównie modlitwy i składane ofiary na rzecz tych właśnie potrzebujących dzieci i dorosłych z trzeciego świata. Wczoraj w kościele pw. Erazma i Pankracego dzieci pod okiem siostry Renaty, przygotowały i wystawiły dla parafian przedstawienie dotyczące misji. Zwróciły w nim szczególną uwagę na poszanowanie żywności i nawoływały do dzielenia się nią.
Misjonarka z Afryki, siostra Anna Siudak podczas mszy powiedziała, że każdą misję należy rozpocząć od siebie, od własnego domu. To na ile będziemy skuteczni w pomocy innym zależy od tego, jak żyjemy na co dzień.
Przez cały tydzień we wszystkich kościołach odbędą się msze święte w intencjach misyjnych. Dzisiaj o godzinie 17.15 w kościele różaniec misyjny, który poprowadzą dzieci w różnych językach. Na misje przeznaczone zostaną pieniądze zebrane na tacę podczas niedzielnej sumy. Jak podkreśla ks. proboszcz dziekan Bogdan Żygadło, misje to nie tylko Afryka czy inne kraje trzeciego świata i włączyć może się do nich każdy z nas. – Misje to także Polska, to Jelenia Góra, gdzie obok nas żyje wiele ludzi, którzy mimo, że znają Jezusa Chrystusa nie postępują zgodnie z jego zasadami i naukami. Pokazanie im właściwej drogi to pole naszego działania, to nasza misja – mówi duszpasterz.