Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 11215
Zalogowanych: 96
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Włókniarz przegrywa w meczu na szczycie

Poniedziałek, 18 września 2017, 6:44
Aktualizacja: 6:46
Autor: Paweł Guszała
Region: Włókniarz przegrywa w meczu na szczycie
Fot. Paweł Guszała
6. kolejka w IV lidze grupy zachodniej przyniosła spotkanie na szczycie. 3 zespół tabeli Włókniarz Mirsk na swoim terenie podejmował wicelidera, AKS Strzegom. Mecz obfitował w emocje, dynamiczną grę oraz... kontrowersje.

Faworytem tego spotkania z pewnością był AKS Strzegom, jak dotąd podopieczni Roberta Bubnowicza przegrali tylko z Orkanem Szczedrzykowice. Pozostałe mecze wygrywali pewnie, wysoką ilością bramek. Włókniarzom zdarzały się trochę liczniejsze potknięcia w tym sezonie: z Odrą Ścinawa na wyjeździe oraz Olimpią Kowary u siebie.

Przejdźmy do tego co działo się w Mirsku. W 9 minucie wynik spotkania otworzył grający trener Włókniarza Jarosław Wichowski, który pokonał bramkarza gości ładnym, pewnym strzałem w długi róg. Warto nadmienić, że był to pierwszy strzał w światło bramki gospodarzy. W Mirsku zapachniało niespodzianką. Zaskoczony AKS szukał szansy na szybkie wyrównanie, ale bezskutecznie. Frustracja w ekipie ze Strzegomia narastała, co przełożyło się na dość brutalną końcówkę pierwszej części.

W drugiej połowie w końcu Strzegom dopiął swego, choć na bramkę trzeba było trochę poczekać, około 70 minuty wynik meczu wyrównał Sadowski. Zaledwie 4 minuty później przyjezdni mieli kolejny powód do zadowolenia, drugą żółtą, a w efekcie czego czerwoną kartkę zobaczył Paweł Juźwik i włókniarze musieli sobie radzić bez jednego zawodnika. To nie przeszkadzało im w stwarzaniu sobie dogodnych sytuacji ale żadnej nie wykorzystali. Stare piłkarskie powiedzenie ponownie znalazło odbicie w rzeczywistości: niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. I tak było i tym razem. Choć genialnie tego dnia między słupkami spisywał się bramkarz gospodarzy Swarzyński, to w końcówce po raz drugi musiał wyciągnąć piłkę z siatki. W ostatniej sekundzie meczu na 2 do 1 dla AKS podwyższył Sobczak. Po bramce arbiter Jakub Szkutnik od razu zakończył spotkanie. Mirszczanie nie mogli pogodzić się z faktem, że sędzia wydłużał końcówkę, co dało szansę gościom na zdobycie ostatniego gola. Protesty oczywiście niczego nie zmieniły.

PH Sawczak Włókniarz Mirsk – AKS Strzegom 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 – Wichowski (9), 1:1 – Sadowski (69), 1:2 – Sobczak (93).

Żółte kartki: Juźwik (2), Zyner oraz Chrapek, Kokoszka

Czerwone kartki: Juźwik

Sędziowali: Jakub Szkutnik oraz Mateusz Banaszak i Łukasz Zembaty

Widzów: ok. 300

PH Sawczak Włókniarz Mirsk: Swarzyński – Zyner, Ł. Niemienionek, Kowalski (88 Badura), Dasiak – Krawiec (67 Jabłonowski), Żukowski, P. Niemienionek, Juźwik – Wichowski, Górgul (80 Jędrzejczak).

Trener: Jarosław Wichowski

AKS Strzegom: Słowik – Durajczyk, Skrypak, Sobczak, Kokoszka – Rosiak (61 Lewandowski), Morawski, Chrapek, Radziemski – Sadowski, Grosiak (46 Szerszeń).

Trener: Robert Bubnowicz

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile książek w roku czytasz? Audiobooki i e-booki też się liczą.

Oddanych
głosów
614
Jedną
6%
Kilka (3-5)
19%
Dużo (6-12)
17%
Bardzo dużo (więcej niż 12 rocznie)
29%
Czytam od przypadku do przypadku (wolę internet od książek)
9%
Wcale nie czytam książek
21%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Upadek Niemiec: Rząd się rozpadł, a recesja za rogiem
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Autobusy nie dają rady
 
Karkonosze
Rozszerzenie Karkonoskiego Parku Nadowego – za i przeciw
 
Okiem fotografa
Co popada śnieg, to zaraz stopnieje
 
112
Kolizja z autobusem

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group