Po pożarze opuszczonego hotelu przy ul. Krakowskiej w Jeleniej Górze, do którego doszło z końcem stycznia br., zaczęły się grabieże w obiekcie. Straż miejska zatrzymała na gorącym uczynku trzech mężczyzn, którzy próbowali zdemontować i ukraść metalowe elementy konstrukcji budynku. Skierowano również wniosek do prokuratury o ściganie, ale nie złodziei, a właściciela…
Jak już informowaliśmy, rano 28. stycznia br. cztery zastępy strażaków gasiły pożar w tym obiekcie, gdzie na pierwszym piętrze hotelu podpalone zostały śmieci. Wówczas za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzono wszystkie pomieszczenia hotelowe i nie stwierdzono w nich obecności żadnych osób.
Jednak osoby pojawiły się już trzy dni później. Trzej mężczyźni w wieku 28, 34 i 37 lat, tuż po zmroku próbowali ukraść metalowe elementy z konstrukcji budynku.
Sprawcy zostali zatrzymani na gorącym uczynku i wylegitymowani, po czym zostali wypuszczeni na wolność – informuje Jacek Winiarski, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. - O ich ukaranie musi wystąpić właściciel, a póki co takiego wniosku nie mamy. Natomiast my ze swojej strony złożyliśmy wniosek do prokuratury o ściganie właściciela obiektu (firma z Wrocławia) za niewłaściwe sprawowanie dozoru mienia, ponieważ obiekt nie jest zabezpieczony i stanowi realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi – dodaje szef jeleniogórskiej straży miejskiej.