Kompleks basenów mieści się wnowo otwartym w miniony czwartek Hotelu Sandra Spa w Karpaczu. Wstęgę przeciął burmistrz miasta pod Śnieżką Bogdan Malinowski. W placówce jest też pięćset pięćdziesiąt miejsc noclegowych, siłownia, salony gier, ogród zdrojowy, kręgielnia, symulator do gry w golfa i wiele innych atrakcji.
W Sandrze Spa planuje się jeszcze otwarcie pubu, restauracji oraz sklepów. Dostępny będzie taras z zapierającym dech w piersiach widokiem na góry. To pierwszy z dwóch kompleksów gigantów, które mają podnieść rangę Karpacza wśród kurortów. Trwają prace przy budowie Hotelu Gołębiewski.
Największą atrakcją „Sandry Spa” jest kompleks krytych basenów. Mają sztuczną falę, wodospad i plażę z morskim piaskiem. Do dyspozucji są cztery zjeżdżalnie: jedna o 100 m długości z efektami akustycznymi, druga ma 60 m, trzecia 76 m, czwarta to tzw. "wirujący bąk". Do tego jest jeszcze wodna dżungla. Nie zabrakło też basenu otwartego z podgrzewaną wodą.
To pierwsza tego typu placówka w dawnym województwie jeleniogórskim. Za godzinę pluskania się dorośli zapłacą 25 złotych, dzieci – 19. Jest także możliwość wykupienia wejściówek na czas dłuższy, wtedy wychodzi nieco taniej. Za cały dzień wodnych uciech trzeba wyłożyć 35 złotych (bilet normalny) i 28 zł (ulgowy).
A w poniedziałek, 22 czerwca, zostanie otwarty basen miejski przy ulicy Sudeckiej w Jeleniej Górze. Pływalni coraz bliżej do 80 lat (została wybudowana na początku lat 30 XX wieku jako obiekt przedolimpijskich treningów przed Olimpiadą w Berlinie w 1936 roku). Wciąż jednak musi spełniać rolę największego kąpieliska otwartego dla jeleniogórzan. Placówkę poddano kosmetycznemu remontowi. Niecki napełniono wodą Za kąpiel i przebywanie na terenie placówki dorośli zapłacą o 50 groszy więcej niż w minionym sezonie (8 złotych). Cena dla dzieci nie zmieni się. O darmowe wejściówki zadba Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Zostaną one rozprowadzone wśród uboższych rodzin.