Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 11272
Zalogowanych: 97
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Wpadka porywacza

Czwartek, 3 marca 2005, 0:00
Aktualizacja: Niedziela, 22 stycznia 2006, 21:36
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Dwudziestoletnią dziewczynę porwano z domu pod Jelenią Górą. Ofiara po kilku godzinach uciekła przestępcy.

Pół miliona złotych okupu żądał porywacz, który w podjeleniogórskiej miejscowości uprowadził córkę bogatego przedsiębiorcy. Po kilku godzinach ofiara uciekła z samochodu, którym jechała wraz z przestępcą. Po kilku następnych godzinach policja złapała sprawcę, którym okazał się znajomy dziewczyny

Policję o porwaniu zawiadomił chłopak uprowadzonej studentki. Porywacz nie zabrał jej telefonu komórkowego. Dziewczyna zdołała wysłać dwa SMS-y. Pierwszy z nazwą miejscowości, w której kierunku jechali – Mała Kamienica, drugi o treści – porwał mnie.
Ani zaczęli szukać najbardziej doświadczeni policjanci z Jeleniej Góry, którzy weszli w skład specjalnej grupy operacyjno-dochodzeniowej. Akcją osobiście kierował inspektor Zbigniew Ciosmak, komendant jeleniogórskiej policji. Poproszono też o pomoc wrocławskich antyterrorystów i oficerów wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej. W teren ruszyli policjanci prewencji i patrole z psami. Z powietrza citroena Ani poszukiwał policyjny śmigłowiec.

Jednocześnie o przestępstwie powiadomiono policję z ościennych powiatów oraz Straż Graniczną, na wypadek, gdyby sprawca chciał uprowadzoną kobietę wywieźć za granicę – mówi komisarz Edyta Bagrowska, oficer prasowy jeleniogórskiej policji.

Około godziny ósmej w firmie rodziców Ani zadzwonił telefon. Odebrała matka porwanej dziewczyny. Dzwoniła córka, która na polecenie porywacza przedstawiła żądanie przekazania 500 tysięcy złotych okupu. Przerażona matka odparła, że nie ma tak wielkiej sumy. Porywacz przekazał, że ponownie zadzwoni około godziny 15.
Nie zadzwonili, ponieważ Ania około godziny 13 zdołała się uwolnić i uciec. Udało się jej też rozpoznać porywacza, choć przez cały czas nie zdejmował kominiarki. Domyśliła się, że jest to pracownik firmy ojca, bo czuć było od niego charakterystyczną woń rozpuszczalnika.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile książek w roku czytasz? Audiobooki i e-booki też się liczą.

Oddanych
głosów
614
Jedną
6%
Kilka (3-5)
19%
Dużo (6-12)
17%
Bardzo dużo (więcej niż 12 rocznie)
29%
Czytam od przypadku do przypadku (wolę internet od książek)
9%
Wcale nie czytam książek
21%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Upadek Niemiec: Rząd się rozpadł, a recesja za rogiem
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Autobusy nie dają rady
 
Karkonosze
Rozszerzenie Karkonoskiego Parku Nadowego – za i przeciw
 
Okiem fotografa
Co popada śnieg, to zaraz stopnieje
 
112
Kolizja z autobusem

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group