Jesienią ubiegłego roku Krzysztof W. w sądzie pierwszej instancji został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień służbowych. Wyrok zapadł mimo sprzeczności w ocenie stanu psychicznego W. wydanej przez dwie grupy biegłych. Jeleniogórscy stwierdzili, że strażnik żył w potężnym stresie, dlatego strzelał. Bolesławieccy wskazali, że sprawca działał w pełni świadomie.
Z pierwszym wyrokiem nie zgodził się ani oskarżyciel, ani obrońca. Ten ostatni będzie domagał się uniewinnia Krzysztofa W. Chce przekonać sąd, że strażnik nie kontrolował swojego postępowania feralnego 19 kwietnia 2006.
– Obecnie prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie mobbingu w jeleniogórskim areszcie i nieformalnych kontaktów innych strażników z więźniami. O tych praktykach informował Krzysztof W. Według niego, to one doprowadziły do jego załamania nerwowego – napisała Polska Gazeta Wrocławska.