Kawiarenka Obywatelska, debata zorganizowana przez Regionalne Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych w Jeleniej Górze, została podzielona na trzy moduły. W pierwszym z nich Łukasz Pęcherczyk podsumował badania, które zostały wykonane w ramach unijnego programu Mój Samorząd – Jelenia Góra.
Podobne z badań były prowadzone również w innych miastach w Polsce. W stolicy Karkonoszy o głos poproszono 500 mieszkańców. Ankiety były prowadzone m.in. telefonicznie. Wyniki pokazują, że mieszkańcy widzą potencjał miasta, chcą w Jeleniej Górze mieszkać. Twierdzą jednak, że wraz z utratą statusu województwa, Jelenia Góra stanęła w miejscu, a w odniesieniu do rynku pracy sytuacja się nawet pogorszyła.
Większość zmian zauważalnych w ciągu ostatnich trzech lat ankietowani odbierają pozytywnie, chociaż ich zdaniem wciąż dzieje się za mało. Ponad 37 procent badanych uznało, że w ciągu ostatnich trzech lat ogólna jakość życia w mieście poprawiła się, a 20 procent czuje jej pogorszenie. Niemal 80 procent pytanych uważa, że interesuje się sprawami miasta, a 85 procent respondentów czuje się za to miejsce odpowiedzialnymi.
Deklaracje nie przekładają się jednak na działania, bo niewiele osób aktywnie angażuje się w rozwój miasta. Mało jest osiedlowych rad, na konsultacje społeczne przychodzą nieliczni. Według pytanych przykładem dla innych mogą być natomiast stowarzyszenia: w Sobieszowie, Jagniątkowie czy Cieplicach.
Ciekawe wyniki pojawiły się w kwestii społecznego zaufania. Największym zaufaniem jeleniogórzan cieszy się Kościół (55,6 procent), duża część osób ufa też prezydentowi (50,9), a niewiele ponad 41 procent ma zaufanie do rady miasta. Badania wykazały, że w mieście brakuje też organizacji pozarządowych, które zdaniem ankietowanych są rozdrobnione, brakuje im nowych członków i wolontariuszy.
- Celem takich spotkań jest zwiększenie aktywności społeczeństwa. Chcieliśmy, by ci ludzie spotkali się, wymienili się pomysłami i poglądami. Przedstawiliśmy też wyniki badań, jakich dokonała firma z Sopotu w ramach projektu „Mój Samorząd – Jelenia Góra” dofinansowanego z programu Kapitał Ludzki. Pozytywnie zaskoczyło mnie zaangażowanie uczestników spotkania w trzeciej części. To była bardzo żywa i rzeczowa dyskusja – mówi Łukasz Pęcherczyk z Regionalnego Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych.
W drugiej części spotkania o wynikach badań i pomysłach na zmianę obecnej sytuacji w Jeleniej Górze mówiła dr Maja Prudzienica, wolontariuszka KSON- u i kandydatka do rady miasta. Leszek Wrotniewski, kandydat na radnego oraz wiceprezes Jeleniogórskiego Forum Samorządowego mówił o historii i działalności JFS.
W trzeciej części natomiast głos zabrali uczestnicy kawiarenki, wśród których znaleźli się m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Sympatyków Sobieszowa, cyklistów, Rady Młodych Wspólnego Miasta, animatorzy społeczni oraz działacze polityczni i inni. Żywa dyskusja trwała ponad godzinę. Mimo różnicy zdań w wielu poruszanych kwestiach, pojawiły się też wspólne wnioski: do rozwoju miasta potrzebna jest współpraca stowarzyszeń i mieszkańców oraz realne działanie.