Turniej „Gramy dla Maksa” planowany był na płycie głównej stadionu przy ul. Złotniczej w Jeleniej Górze. Warunki atmosferyczne nie sprzyjały temu, więc natychmiast podjęto dobrą decyzję, by imprezę przenieść pod dach.
- To bardzo miły turniej, pocieszający – szczególnie dla mojego syna, który zrobił wielkie oczy jak zobaczył tyle dzieci, które się dla niego tutaj dzisiaj bawią – wyznała mama Maksa, Kamila Piwowarska. 5-letni Maksymilian zanim musiał się poddać leczeniu i amputacji uwielbiał grać w piłkę. - Wiem, że będzie dążył do tego, żeby znowu grać i myślę, że za rok zagra tutaj z chłopakami w turnieju z okazji zakończenia choroby – dodała mama Maksa.
Chłopiec, który z uwagi na chorobę nie ma zbyt wielu okazji na przebywanie z innymi dziećmi, był tego dnia bardzo szczęśliwy. Amputacja, której musiał się poddać jest wynikiem nowotworu tkanek miękkich, miał guza w środku kolana, który nie reagował na chemioterapię i zaczął się rozprzestrzeniać w górę nogi. By ratować mu życie konieczna była amputacja. Z ostatniego rezonansu wynika, że nie ma już dużych komórek nowotworowych.
Leczenie chłopca jest kosztowne. Z uwagi na to, że rośnie konieczna też będzie wymiana protezy. - Dofinansowanie mamy raz na 3 lata, jest to ok. 5,5 tysiąca zł., a proteza kosztuje ok. 30 tysięcy – mówi Kamila Piwowarska.
W hali przy ul. Złotniczej było dużo grania (w sumie 12 zespołów w kategorii skrzat i żak), był też czas na zumbę, loterię fantową oraz inne formy pomocy. Na portalu aukcyjnym Allegro można wylicytować wiele cennych fantów wspierając Maksa. Fanty przekazali znani sportowcy (piłkarze FK Jablonec, czy lidera polskiej Ekstraklasy Piasta Gliwice) oraz wiele innych osób wielkich serc.
Imprezę zorganizowały wspólnie klubu MKS Karkonosze Jelenia Góra oraz Lechia Piechowice.