Oficjalne rozpoczęcie imprezy odbyło się bez większego zainteresowania władz miasta, z lekkim opóźnieniem, ale przybył naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu Paweł Domagała, który stwierdził, że w Jeleniej Górze mamy bardzo dobrą bazę do uprawiania piłki nożnej, jednak przyczyn braku efektów w postaci gry jeleniogórzan w wojewódzkim finale nie potrafił już wyjaśnić.
- Są opracowane harmonogramy na orlikach, wykorzystane są wszystkie godziny i to jest istotne. Nie zawsze można sprostać oczekiwaniom wszystkich jednocześnie - mówił naczelnik WEiS Urzędu Miasta. Czy zatem brak zespołu z Jeleniej Góry spowodowany jest szkoleniem na niskim poziomie? - Nie można tak do tego podchodzić. Sport oprócz ogromnej pracy na treningach jest też kwestią szczęścia i jak to mówimy - piłka jest okrągła, a bramki są dwie - stwierdził Paweł Domagała.
W turnieju zmierzyło się 21 zespołów z terenu całego Dolnego Śląska w czterech kategoriach wiekowych: dziewczęta młodsze i starsze (10-11 lat oraz 12-13 lat) oraz chłopcy młodsi i starsi (10-11 lat, 12-13 lat). Turniej Orlika organizowany jest od sześciu lat, w drużynie dopuszczonych jest 3 graczy trenujących w klubach, a 7 na co dzień gra na orlikach i podwórkach. - Chcemy ich zachęcić, żeby zaczęli trenować na poważnie - mówił przedstawiciel organizatora Dawid Mikoś. W VI edycji na Dolnym Śląsku wzięło udział 1500 zespołów, z czego najlepsi spotkali się właśnie na stadionie przy ul. Złotniczej w Jeleniej Górze.
W kategorii dziewcząt młodszych zwyciężył Zespół Szkół w Wojborzu (opiekun Bogdan Ogrodowczyk), a wśród chłopców młodszych Kusy Bolesławiec (op. Adrian Bernacki). W grupie starszych dzieci najlepszymi piłkarkami w województwie okazały się Smerfy Bielawa (op. Mariusz Tylak), a spośród starszych chłopców przepustkę do Warszawy wywalczyło Gimnazjum Żmigród (op. Tomasz Zakrzewski).