Wtorek, 28 stycznia
Imieniny: Radomira, Tomasza
Czytających: 6878
Zalogowanych: 26
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

I-liga koszykarzy: Wymęczone zwycięstwo lidera

Sobota, 21 stycznia 2012, 20:28
Aktualizacja: Niedziela, 22 stycznia 2012, 18:30
Autor: Przemo
I-liga koszykarzy: Wymęczone zwycięstwo lidera
Fot. Tomasz Raczyński
Koszykarze Sokoła Łańcut musieli mocno napracować się, aby wywieźć 2 punkty z Jeleniej Góry. Wzmocniona w styczniowym oknie transferowym ekipa Sudetów dzielnie walczyła z liderem rozgrywek przegrywając nieznacznie 78:87.

Przed spotkaniem ostatniej z pierwszą ekipą ligowej tabeli Sudety były skazywane na sromotną porażkę, dodając wynik z Łańcuta (40:98) trudno było się dziwić prognozom. Ale co na papierze, nie zawsze na parkiecie. Gospodarze od początku wyszli mocno skoncentrowani i głodni zwycięstwa. Wzmocnienia kadrowe przełożyły się na obraz gry i Sudety nie przypominają już "chłopaków do bicia". W wyjściowej piątce spośród zawodników stanowiących trzon zespołu w pierwszej rundzie wyszli Łukasz Niesobski i Przemysław Hajnsz, który po kontuzji rozegrał kolejny dobry mecz. Pozostali: Sterenga, Prostak oraz Józefowicz coraz lepiej czują się w ekipie trenera Taraszkiewicza, co było widać na sudeckim parkiecie. Pierwsza kwarta obfitowała w liczne faule - 7 po stronie gospodarzy, a 6 było dziełem gości. Mimo otwartej gry to ligowy outsider po 10 minutach prowadził 27:23. W drugiej "ćwiartce" faworyzowany Sokół zaliczył 13-punktową serię wychodząc na prowadzenie 36:27, a następnie 39:29. Kiepska skuteczność oraz liczne straty nie podłamały gospodarzy, którzy m.in. po celnych "trójkach" Hajnsza oraz Prostaka doprowadzili do remisu 42:42. W końcówce pierwszej połowy Prostak ponownie uradował kibiców zgromadzonych w hali przy ul. Sudeckiej dokładając kolejne trafienie za 3 pkt. i do szatni zawodnicy schodzili przy stanie 47:48.

Po zmianie stron emocje nadal rosły, a trener gości Dariusz Kaszowski kilkukrotnie usiłował wpłynąć na decyzje sędziów wdając się z nimi w niezrozumiałe dyskusje. Na początku trzeciej kwarty po punktach Sterengi Sudety prowadziły 53:48, ale czołowi zawodnicy gospodarzy notowali kolejne faule na swoim koncie. Przed decydującą odsłoną "sokoły" z Łańcuta prowadziły 64:60. W ostatniej kwarcie przyjezdni zdołali odskoczyć na 11 punktów (60:71 w 34. minucie), jednak miejscowi nie składali broni i przewinieniami próbowali odwrócić losy spotkania. Na 2 minuty przed końcem było już 71:76, ale ostateczny głos należał do lidera z Łańcuta, który po ciężkim boju pokonał czerwoną latarnię I-ligi 87:78. Poniżej poziomu, do którego przyzwyczaił jeleniogórskich kibiców, zagrał Łukasz Niesobski - w sumie z powodu szybkich fauli zagrał 27 minut, zdobył 13 punktów, ale miał też 9 strat. Kolejny double-double zanotował Wilusz (11 pkt. i 10 zbiórek), zaś w zespole gości bezkonkurencyjny był Wilczek, który popisał się dorobkiem 24 punktów i 17 zbiórek.

W następnej kolejce (28. stycznia, godz. 17:00) Sudety zagrają w Gdyni ze Startem, a na własny parkiet powrócą 4. lutego (godz.18:30) na konfrontację z kolejnym Startem - tym razem z Lublina.

Sudety Jelenia Góra - Sokół Łańcut 78:87 (27:23, 20:25, 13:16, 18:23)

Sudety: Sterenga 19, Prostak 13, Niesobski 13, Wilusz 11, Hajnsz 10, Józefowicz 7, Kijanowski 3, Balcerzak 2, Minciel, Bukowiecki.

Sokół: Wilczek 24, Pisarczyk 15, Szurlej 14, Hałas 11, Fortuna 10, Bogdanowicz 5, Balawender 4, Klima 4, Chromicz.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy chciałbyś zostać ratownikiem górskim?

Oddanych
głosów
866
Tak
20%
Nie
61%
Nie wiem, nigdy wcześniej o tym nie myślałem
19%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Davos w szoku. Najważniejsza mowa we współczesnej historii USA!
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
112
Miał się gaz ulatniać, to strażacy przyjechali
 
Jelenia Góra - KARR
Zakończenie Uniwersytetu Liderów
 
112
Pożar na Lwóweckiej
 
Aktualności
3100 za obiad z prezydentem Jeleniej Góry
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group