Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 11211
Zalogowanych: 95
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Wypadek autobusu i kilku aut – ponad 50 osób poszkodowanych. Na szczęście to ćwiczenia!

Piątek, 12 października 2012, 11:50
Aktualizacja: Sobota, 13 października 2012, 9:14
Autor: Angela
Region: Wypadek autobusu i kilku aut – ponad 50 osób poszkodowanych. Na szczęście to ćwiczenia!
Fot. Angela
Taki scenariusz miał ostatni dzień XIV Manewrów Ratowniczych w powiecie jeleniogórskim, w których udział wzięło 40 zespołów ratowniczych z całego kraju. Dzisiaj (12.10) służby musiały się zmierzyć z wypadkiem na drodze sudeckiej za Borowicami, gdzie doszło do pozorowanego zderzenia autobusu pełnego ludzi oraz kilku aut osobowych. Co było najtrudniejsze w tych ćwiczeniach? – Selekcja poszkodowanych i walka z czasem, by uratować jak największą liczbę poszkodowanych – odpowiada Robert Domański, twórca zadania.

Takie manewry ratownicze odbywają się co roku pod innym hasłem. Tym razem do Borowic zjechało 40 zespołów, by ćwiczyć działania z zakresu wypadków drogowych, ale nie tylko. W pierwszym dniu odbyły się ćwiczenia nocne.
Służby ratunkowe poszukiwały zaginionej wycieczki w rejonie Góry Szybowcowej. Wczoraj (11.10) ratowników podzielono na zespoły, które ćwiczyły różne zadania na dwóch pętlach czterostanowiskowych w rejonie Szklarskiej Poręby i Jeleniej Góry. Dzisiaj (12.10) było jednak największe z zdarzeń.

- Na ostatni dzień przygotowano działania podczas zdarzenia masowego z udziałem kilku pojazdów i autobusu. Liczba poszkodowanych to ponad 50 osób – mówi straszy kapitan Jan Dalidowicz z JRG 1 KM PSP w Jeleniej Górze.
Zespoły uczestniczące w ćwiczeniach zostały podzielone na dwie grupy, jedna z nich ratowała ludzi, a druga obserwowała całe zdarzenie, a następnie zmienili się rolami. Pozorantami byli uczniowie Gimnazjum nr 1 w Jeleniej Górze.

Robert Domański, ratownik GRS Jelenia Góra, twórca zadania przyznaje, że największa trudność takiego działania polega na tym, że jest więcej osób poszkodowanych, niż ratowników.

- Może zabrzmi to brutalnie, ale koordynacja takiego działania polega na tym, by uratować jak największą liczbę osób poszkodowanych. Ratownicy muszą segregować poszkodowanych, nadają im priorytety, by pomocy udzielać w pierwszej kolejności tym, którzy potrzebują jej natychmiast. Pozostali, którzy mają mniej poważne obrażenia muszą poczekać na pomoc. W normalnych warunkach ta pomoc byłaby im udzielona od razu, ale przy zdarzeniu masowym potrzebna jest selekcja – mówi Robert Domański, ratownik GRS Jelenia Góra.

Jak zawsze, celem takiego szkolenia jest doskonalenie umiejętności z zakresu ratownictwa medycznego. Wnioski z tych poprawnie przeprowadzonych akcji oraz błędów popełnionych podczas ratowania ludzi ratownicy usłyszą od koordynatorów po godz. 14.00. I to ten punkt trzydniowego szkolenia będzie dla nich najważniejszy. Podczas realnych zdarzeń nie ma bowiem czasu na zastanawianie się i improwizację. Każdy błąd, który można wyeliminować dzięki takim właśnie szkoleniom, może uratować ludzkie życie.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile książek w roku czytasz? Audiobooki i e-booki też się liczą.

Oddanych
głosów
614
Jedną
6%
Kilka (3-5)
19%
Dużo (6-12)
17%
Bardzo dużo (więcej niż 12 rocznie)
29%
Czytam od przypadku do przypadku (wolę internet od książek)
9%
Wcale nie czytam książek
21%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Upadek Niemiec: Rząd się rozpadł, a recesja za rogiem
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Autobusy nie dają rady
 
Karkonosze
Rozszerzenie Karkonoskiego Parku Nadowego – za i przeciw
 
Okiem fotografa
Co popada śnieg, to zaraz stopnieje
 
112
Kolizja z autobusem

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group