Nadleśniczy Tadeusz D. z Kowar ukrywał dowody w sprawie kradzieży drewna – tak uznał jeleniogórski sąd. Tadeusz D. został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Sąd ukarał go także grzywną w wysokości tysiąc złotych oraz zakazem sprawowania kierowniczych funkcji przez dwa lata.
Były komendant straży leśnej został skazany na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Obrońcy obu oskarżonych zamierzają odwołać się od takiego orzeczenia.
Do kradzieży doszło w Mysłakowicach. Właściciciel jednego z ośrodków wypoczynkowych zlecił usunięcie około 60 drzew na terenie sąsiadującym z jego posesją. Straż leśna szybko wykryła sprawcę. Zdaniem prokuratury nadleśniczy Tadeusz D. zrobił wszystko, aby sprawę wyciszyć.
Tadeusz D. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że zadbał o interes ekonomiczny nadleśnictwa, gdyż za wycinkę drzewa wartego około 400 złotych, sprawca zapłacił wielokrotnie więcej.