Kapitalne spotkanie z końcowym happyendem, tak najkrócej można podsumować mecz młodziczek Finepharmu Karkonoszy w Gorzowie Wielkopolskim. Nasza drużyna po dramatycznym meczu wygrała z tamtejszym, wyżej notowanym w tabeli AZS PWSZ 54:52.
Dziewczyny kapitalnie zagrały przede wszystkim w defensywie, natomiast w ataku było dużo nerwowości. Prawie przez cały mecz na parkiecie trwała wyrównana walka, jedynie w pierwszej kwarcie przegranej przez nasz zespół 21:12 jeleniogórzanki pozwoliły narzucić sobie gospodyniom ich styl gry. Później było już tylko lepiej. Praktycznie przez cały mecz zespół z Gorzowa prowadził i dopiero na dwie minuty przed końcem meczu po raz pierwszy młodziczki Karkonoszy dogoniły gospodynie i przejęły inicjatywę. Najpierw Agata Michałowska po ładnej kontrze doprowadziła do remisu, a chwile później Agata Łabuda wyprowadziła nasz zespół na dwupunktowe prowadzenie. Zespół z Gorzowa za moment doprowadził jednak do remisu. Na 40 sekund przed końcem Agata Łabuda nie trafia dwóch rzutów wolnych i piłkę mają gorzowianki, które jednak tracą ją po doskonałej akcji w defensywie jeleniogórzanek. Na 19 sekund przed końcem rozgrywamy długą akcje, a bohaterką tego meczu została Agata Łabuda, która na 6 sekund przed końcową syreną zebrała piłkę i dobiła niecelny rzut.
- W całym meczu bardzo dobrze zaprezentowały się zawodniczki rezerwowe, które bardzo dużo wniosły do gry w obronie ocenia grę Karkonoszy prowadzący w tym meczu nasz zespól Marcin Markowicz.
Na szczególne wyróżnienie w mojej ocenie zasłużyła Magda Ochota, która zagrała kapitalne spotkanie w defensywie notując bardzo dużo przechwytów piłki. Cała drużyna zasłużyła na wielkie wyrazy uznania swoją postawą i zaangażowaniem w tym meczu, a wygrana w tym spotkaniu bardzo przybliżyła nas do awansu do ćwierćfinałów Mistrzostw Polski.
