* Zbliża się Euro 2012, najważniejsza impreza sportowa w historii naszego kraju, jak oceniasz Polską kadrę? Czy jest szansa, że grając na własnych obiektach zaprezentujemy się lepiej niż w latach ubiegłych podczas innych znaczących imprez i zdołamy przejść fazę grupową?
- O to, że wypadniemy lepiej niż w latach ubiegłych, to jestem spokojny. Gramy w Polsce i z pewnością będziemy mogli liczyć na olbrzymie wsparcie naszych kibiców. Pozostaje tylko jedno pytanie, czy zaprezentujemy się na tyle dobrze, żeby zadowolić naszych fanów.
* Przed turniejem wiele mówi się o Robercie Lewandowskim i od jego postawy warunkuje się nasze wyniki na Euro. Jak oceniasz obecną formę Roberta i jego rozwój w ostatnich sezonach?
- Jego forma jest bardzo dobra, każdy widzi, że w jego grze jest duży progres. Oby utrzymał wysoką dyspozycję na Euro 2012 i tak samo udanie prezentował się w przyszłych sezonach. Wierzę, że Robert strzeli na Euro przynajmniej trzy bramki i poprowadzi naszą ekipę do kilku zwycięstw.
* Ostatni mecz przed Euro i wygrana 4:0 z mało znaczącą Andorą. Wielu zarzuca selekcjonerowi Smudzie, że ostatnie przetarcie zrobione było z tak słabym zespołem. Jak się do tego ustosunkujesz?
- To bzdury, wszystkie reprezentacje ostatni sprawdzian zazwyczaj rozgrywają z nie najwyżej notowanymi zespołami. Wszystko jest tak, jak być powinno – czekamy już na pierwszy mecz mistrzostw z Grecją.
* Grecja, Rosja, Czechy – czego możemy spodziewać się po tych ekipach?
- Grecja będzie z pewnością czekać na nasz zespół na swojej połowie, z kolei Rosjanie będą chcieli narzucić nam swój styl gry, a Czesi? Są zdolni do wszystkiego. Na wszystkie zespoły trzeba bardzo uważać, szykują się z pewnością wielkie emocje. Jestem jednak dobrej myśli i czekam na udany występ naszych chłopaków.
* Kogo Tomasz Frankowski typuje na mistrza Europy, kto będzie czarnym koniem rozgrywek?
- Sprawa mistrzostwa jest otwarta, a na tytuł szansę ma kilka zespołów, nie odważę się w tym momencie wskazać faworyta. A jeśli chodzi o czarnego konia rozgrywek, to mam nadzieję, że będzie to Polska.