
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.
Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.
Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.
Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.
KUP SUBSKRYPCJĘ
Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.
Zobacz jak odblokować
- Mieliśmy wielkie szczęście, że jeleniogórzanin Maciej Obara ze swoim kwartetem otworzył festiwal. Był też trębacz Ambrose Akinmusire - chyba obecnie największy z nowatorów światowego jazzu. To bardzo nośne nazwisko we współczesnym amerykańskim jazzie. Mają swój własny idiom jazzu, to był świetny koncert. Ostatniego dnia festiwalu kolejna wspaniała grupa - Q Ya Vy, cyzli fuzja muzyki latynoskiej z dużą dawką jazzu. Mamy tam świetnego saksofonistę Macieja Sikałę oraz klan Torresów. Równie ciekawe koncerty odbyły się w Klubie Kwadrat - pierwszego dnia wystąpił Vibe Quartet, czyli zwycięzcy Powiewu sprzed roku. W sobotę Nuss - Goldbsby - Nuss ze wspaniałymi muzykami, a ostatniego dnia formacja Patrycjusza Gruszeckiego - niegdyś laureata naszego festiwalu, a teraz to wielka gwiazda jazzowej trąbki - opowiadał o przebiegu festiwalu Andrzej Patlewicz, przedstawiciel organizatorów.
- Jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi i mamy jeszcze więcej zapału do dalszej pracy - mówili muzycy, których część ma już doświadczenie w jeleniogórskim festiwalu. Laureaci poza statuetką i nagrodą, zapewnili sobie występ w następnej edycji festiwalu - wśród gwiazd.
- Mnóstwo gwiazd wspaniałego jazzu i przede wszystkim młodzi muzycy mieli możliwość zaprezentować się na głównej scenie w ramach Powiewu Młodego Jazzu. Festiwal to także dwie wystawy fotograficzne i koncerty w szkołach, dzięki którym młodzi ludzie poznali, co to jest jazz - podsumował Andrzej Patlewicz z JCK.