„Rowerowe podróże po Europie” to tytuł wczorajszej prelekcji, którą cyklista wygłosił dla swoich gości w Książnicy Karkonoskiej. Słuchacze dowiedzieli się m.in. o tym jak narodziła się ogromna pasja Bolesława Osipika. Rowerzysta opowiadał też o licznych miejscach, które zwiedził i przygodach jakie napotkał na drodze.
– Moja przygoda z rowerem zaczęła się już w czwartej klasie szkoły podstawowej, kiedy w początkowo krótkie trasy wyruszaliśmy z mim bratem bliźniakiem, Mieczysławem – mówi Bolesław Osipik. – Zaszczepili to w nas nasi rodzice. W latach 70. przesiedliśmy się na motorowery, na których zaczęliśmy jeździć coraz dalej. Jednak w latach 80. powróciliśmy do rowerów. Przyczyną był brak miejsca do ich przechowywania. Początkowo trzymaliśmy je bowiem w piwnicy, ale na zapach paliwa zaczęli się skarżyć sąsiedzi, którzy w piwnicy trzymali warzywa.
B. Osipik – licząc od czasów podstawówki na rowerze „nakręcił” w sumie około 295 tysięcy kilometrów. Polskę zjeździł wzdłuż i wszerz. Jedną z jego wycieczek było przejechanie przez trzy miejscowości o takiej samej nazwie jak stolica Karkonoszy czyli „Jeleniej Góry, przez Jeleniej Góry do Jeleniej Góry”.
Czasami na rowerze wiózł dodatkowo 40 kilogramów bagażu.
Kilkunastokrotnie wyjeżdżał do miast partnerskich Polskę, Czechy i Niemcy. Był też w Grecji. Zaproszeni goście mogli też zobaczyć albumy ze zdjęciami, koszulki promocyjne, czapki, nagrody przyznane przez urząd z Aachen i Jeleniej Góry oraz antyramę z fotografią jego roweru WSU - Opel 1931 roku, produkcji niemieckiej, który obecnie jest eksponatem Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu.