To jeden z punktów zakładających wykorzystanie środków pomocowych z funduszy Unii Europejskiej.
– Chcemy zmodernizować i oddać do użytku przede wszystkim popularnego „grzybka”, czyli wieżę na Wzgórzu Krzywoustego – mówił Marek Obrębalski, prezydent Jeleniej Góry podczas konferencji poświęconej środkom unijnym, które mają być miastu przyznane do 2008 roku.
Tak przewidziano w planach ujętych w Regionalnym Programie Operacyjnym.
Wieża rzeczywiście wymaga sporych nakładów, aby uczynić z niej ulubione miejsce odwiedzin mieszkańców miasta i turystów. Została przekazana kilka lat temu pod opiekę Towarzystwu św. Brata Alberta, które teren posprzątało. Wieża została zamknięta z obawy przed wandalami i złomiarzami, którzy jakiś czas temu ukradli miedzianą blachę, którą pokryto dach wieży.
Dziś bywa otwarta nieregularnie. Ale samo wejście na jej taras widokowy i podziwianie częściowo zasłoniętych przez drzewa krajobrazów nie jest znaczącą atrakcją.
Okolice wieży są zaniedbane. Nie ma też żadnego innego elementu, który turystów zatrzymałby tu na dłużej, choćby małego lokalu gastronomicznego. – Do lat 50-tych działała tam jeszcze restauracja, którą spalono – przypomina Ivo Łaborewicz, kierownik jeleniogórskiego oddziału Archiwum Państwowego.
Dziś wzniesienie podobnej placówki to spore koszty, głównie ze względu na konieczność instalacji mediów i przyłączy (kanalizacja, wodociąg, elektryczność).
Brak takiego zaplecza raczej do częstych odwiedzin nie zachęci.
Przy okazji można pomyśleć o oznakowaniu innych szlaków spacerowych, którymi można z okolic wieży dojść do ciekawych miejsc. Choćby do mało znanych pobliskich wzgórz zwanych Szancami (lub Pastwą). Rozciąga się stamtąd równie ciekawy widok na tory kolejowe i panoramę miasta. Kto ma szczęście, może zobaczyć coraz rzadziej jeżdżące tędy pociągi. I oczywiście Wzgórze Krzywoustego w pełnej krasie z charakterystycznym hełmem „grzybka”.