Kotlina Jeleniogórska: Za małe kontrakty
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 20:46
Autor: Regionalny Tygodnik Informacyjny
Do niektórych, jak na przykład okulisty, rejestrują na bardzo odległe, kilkumiesięczne terminy. Pacjenci albo czekają, albo płacą. Niektórzy szukają porady w innych miastach.
Obie przychodnie praktycznie wyczerpały już limity, jakie dostały w kontraktach z NFZ-etem. By nie zamykać drzwi przed pacjentami, ustawiają ich w kolejki. Do okulisty w „Eskulapie” trzeba czekać cztery miesiące, do alergologa dwa.
W „Fizjoterapii” na zabiegi uczęszczają teraz ci, którzy rejestrowali się wiosną. – Czekałam kilka miesięcy – mówi Barbara Niewiadomska z Kamiennej Góry. - Musiałam czekać, bo nie stać mnie na wykupienie zabiegów. Obie przychodnie występowały o znacznie większe kontrakty, niż dostały.
– Na alergologię chcieliśmy dostać cały etat, czyli 40 godzin – mówi Paweł Piaseczny, kierownik „Eskulapa” - dostaliśmy 12 godzin. Na chirurgię zamiast dwóch etatów, mamy tylko trzy czwarte etatu.
Kierownicy obu przychodni robią, co mogą, by uzyskać z Funduszu większe pieniądze. Piszą, dzwonią i jeżdżą w tej sprawie do Wrocławia. – W maju uzyskaliśmy podwyżkę o 5 procent – mówi Piaseczny.
„Fizjoterapia” dostała jeszcze mniej, bo tylko informację, że Fundusz może coś dorzuci pod koniec roku. Czy dorzuci i ile, tego nie wiadomo.