Do poważnego wypadku na trasie Świdnik – Kaczorów doszło dzisiaj po południu. Kierowca BMW i pasażerka czołowo uderzyli w drzewo. Kierujący nie odniósł poważniejszych obrażeń, kobieta była zakleszczona w pojeździe. Uwolniono ją wycinając karoserię auta i przewieziono do szpitala.
Obecnie szczegóły zdarzenia w dalszym ciągu ustala policja. Jak wynika z relacji innych kierujących, którzy jechali tą trasą, jezdnia niemal na całej długości jest nie posypana, jest bardzo śliska, a w połączeniu z większą prędkością, niebezpieczna.
- Przyczyną zdarzenia było niedostosowanie przez kierowcę BMW, mieszkańca Wojcieszowa, prędkości do warunków panujących na drodze – mówi Waldemar Oszmian, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze.
Na miejsce wezwano policję, która w dalszym ciągu kieruje tam ruchem. Jak mówi Robert Słowik, zastępca komendanta straży pożarnej w Kamiennej Górze, na miejsce pojechały też dwa wozy strażackie. Do uwolnienia zakleszczonej w pojeździe kobiety niezbędni byli bowiem strażacy, którzy wycinali część karoserii. Pogotowie wezwane na miejsce najpierw udzielało kobiecie pomocy na miejscu, następnie poszkodowaną przewieziono do szpitala. Jej stan nie jest znany.
Policja przestrzega kierowców o tym, że na jezdniach jest i będzie coraz bardziej ślisko, szybko opada szadź i szron. Funkcjonariusze apelują więc o zmniejszenie prędkości i dostosowanie jej do warunków panujących na trasach.
