Co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia, dziś jest rzeczywistością.
– Studenci wyjeżdżają za granicę, aby tam zarabiać w euro, a ofert nie brakuje. Jeszcze bardziej pomagają znajomości, a Polaków tam coraz więcej – usłyszeliśmy od jednej ze studentek Akademii Ekonomicznej.
Wśród dziewcząt dużym powodzeniem cieszy się praca w charakterze opiekunki do dzieci, tak zwane au pair. – W ubiegłym roku byłam we Francji u bardzo miłego małżeństwa z dwójką chłopców. Opłaciło się – opowiada Marta, która również i w te wakacje zamierza tam wrócić.
Panowie wolą zatrudnienie w gastronomii. A ofert dla studentów, zwłaszcza w wakacje nie brakuje. Trzeba znać jako tako angielski, ale dziś to chyba nie jest problem.
Ci, którzy nie mają ochoty na zagraniczne wojaże, mogą dorobić w kraju. W nadmorskich kurortach są oferty pracy głównie w gastronomii. Ale – jak nam powiedział Rafał, jeden ze studentów Kolegium Karkonoskiego – nie jest łatwo. Duża konkurencja a zarobki – przeciętne.
– Czasy luzackich studenckich wakacji dla wszystkich minęły. Nawet licealiści i gimnazjaliści – zamiast jeździć na obozy, czy kolonie, szukają jakiegoś płatnego zajęcia. Nie brakuje też studentów, którzy na lato szukają stażów w dużych firmach. Często nawet niepłatnych. Ale potem mogą pochwalić się zdobytym doświadczeniem – mówi Rafał Andrzewski, socjolog.
Spokojnej kanikuły nie będą mieli żacy, którym na egzaminach powinęła się noga. Czekają na nich wrześniowe poprawki.
Wszystkim życzymy powodzenia na egzaminach i udanych wakacji.