Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Wtorek, 3 czerwca
Imieniny: Leszka, Tamary
Czytających: 7817
Zalogowanych: 47
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: „Zakała” zachwyciła publikę. Po premierze w Teatrze im. Norwida

Poniedziałek, 21 maja 2012, 7:12
Aktualizacja: Wtorek, 22 maja 2012, 9:04
Autor: Petr
JELENIA  GÓRA: „Zakała” zachwyciła publikę. Po premierze w Teatrze im. Norwida
Fot. Teatr im. Norwida
Do czego zdolni są dwaj mężczyźni, którzy za wszelką cenę pragną osiągnąć swój cel? Pigon i Ralf z kryminalnej komedii Francisa Vebera – która zainspirowała Stefana Szaciłowskiego do stworzenia „Zakały” wystawionej wczoraj na scenie Teatru im. C. K. Norwida w Jeleniej Górze pokazują, że do wszystkiego. Choćby trzeba było poświęcić życie.

Francja. Przed sądem w bliżej nieokreślonym mieście ma stanąć świadek koronny zeznający w sprawie przeciwko bossom przestępczego świata. Ponieważ o procesie głośno jest w całym kraju skupia on uwagę wszystkich mediów. Każdy z wydawców pragnie mieć z niego możliwie najlepszy materiał, a każdy fotoreporter dobre zdjęcia - w tym także Francois Pigon, ulubiony bohater Vebera, który otrzymał zlecenie wykonania kilku fotografii świadka.

Na pozór – sytuacja klarowna, z którą niejeden fotograf miał do czynienia wielokrotnie. Sęk jednak w tym, że po pierwsze: Pigon to życiowy nieudacznik, który korzystając ze służbowego wyjazdu chce odzyskać żonę, która odeszła od niego ze swoim psychoterapeutą, po drugie: w hotelu naprzeciwko sądu, gdzie zamieszkał Pigon zjawia się Ralf Milan, płatny zabójca, który ma usunąć niewygodnego świadka jeszcze przed rozpoczęciem procesu.

Jak się okazuje, pokoje Pigona i Ralfa dzielą tylko drzwi zamknięte na klucz. Obaj bohaterowie są tak samo zdeterminowani, aby wykonać swoje zadanie – Pigon na wszystkie sposoby stara się skłonić ukochaną do powrotu (próbuje nawet popełnić samobójstwo), z kolei Milan... wiadomo. Nie jest trudno się domyślić, że otwarcie wspomnianych drzwi wywołuje serię zabawnych, czy może raczej śmieszno-strasznych pomyłek i sytuacji, powodujących salwy gromkiego śmiechu wśród publiczności.

W sztuce Szaciłowskiego, w której podobnie jak u Vebera inteligentny humor co rusz miesza się z absurdem i groteską pierwsze skrzypce grają Piotr Konieczyński i Jarosław Góral. Wtórują im Jacek Grondowy, Robert Dudzik, Magdalena Kępińska i Marek Prażanowski (gościnnie). Jak wypadają na scenie? Żywo, dynamicznie, realistycznie, swoim aktorstwem zaskakując i bawiąc widza. Ale nie tylko.

Dzięki mistrzowskiej reżyserii i kreacji postaci „Zakała” daje nam również wiele do myślenia o nas samych w sytuacjach, w których jesteśmy gotowi postąpić niemal makiawelicznie. Iść po trupach do celu, którego pragniemy ponad wszystko czasami ze względów sercowych czy ideowych, innym zaś razem z powodów finansowych. Słowem, ze względów typowo ludzkich, jak ludzka jest „Zakała” Szaciłowskiego.

Sonda

Czy dopuszczalne w Polsce mniej niż 0.2 prom. alkoholu za kierownicą powinno tak pozostać?

Oddanych
głosów
703
Nie, za kierownicą musi być 0
56%
Może zostać mniej niż 0,2
39%
Nie mam zdania na ten temat
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Przyszłość polskiej energetyki
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Aktualności
Harcerstwo to również recepta na nudę
 
Piłka nożna
Roztrwoniliśmy przewagę. Tak padały gole
 
Jelenia Góra - KARR
80–lecie Związku Harcerstwa Polskiego!
 
Jeleniogórskie ulice
Ulica Lwówecka – szachownica prawie w centrum Jeleniej Góry
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group