Czwartek, 26 grudnia
Imieniny: Dionizego, Szczepana
Czytających: 8363
Zalogowanych: 25
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zalewa ich woda i... krew

Sobota, 16 czerwca 2007, 0:00
Aktualizacja: Sobota, 16 czerwca 2007, 12:36
Autor: TEJO
Jelenia Góra: Zalewa ich woda i... krew
Fot. T. Zieliński, Łukasz Płocki
Niedrożne studzienki mogą być przyczyną tragedii przy dłuższych opadach deszczu.

Mieszkańcy ulicy Wyczółkowskiego ze zgrozą patrzyli w piątek po południu na przybierającą z minuty na minutę wodę. Wystarczyła jedna solidna ulewa i ulica zamieniła się w rzekę.
– Zawsze tak jest przy większych opadach – mówi Teresa Wiśniewska, jedna z lokatorek. – W ubiegłym roku było dokładnie to samo przed powodzią. Ludzie brodzili w wodzie, zalało piwnice. I nic od tamtego czasu nie zrobiono.

Wielu mieszkańców pamięta lipiec sprzed 10 lat i powódź stulecia. – Wyczółkowskiego jest na górce i woda praktycznie szybko powinna spływać, ale się tak nie dzieje – opowiada pan Jan. – Wtedy lało jak z cebra. Ludzie w innych częściach miasta byli odcięci od świata, ale i nam się też dostało. Co z tego, skoro żadnej nauczki nie dało to odpowiedzialnym za drożność studzienek? – pyta jeleniogórzanin.

W piątek dramatu nie było. Woda opadła w miarę szybko. Ale ludzie boją się kolejnych takich przypadków i z niepokojem myślą, co będzie, jak się na poważnie rozpada.

Ulewa wskazała również, że nie tylko ulica Wyczółkowskiego ma zatkane studzienki. Te na osiedlu Zabobrze nie nadążały ze zbieraniem nadmiaru wody. Gdzieniegdzie są zupełnie niedrożne i to w miejscach, gdzie nie powinno tak być. Przy markecie Kaufland w kilka minut utworzyło się spore jezioro.

– To skandal. Przecież ten parking powstał nie tak dawno temu. Teraz widać, że to fuszerka. Jest źle wyprofilowany i w dodatku nikt nie dba o czystość studzienek! – denerwuje się Paweł Smolacki, jeden z klientów.
Ludzie, którzy w piątek po południu wybrali się na zakupy, musieli brodzić po kostki w wodzie, aby dostać się do samochodu.

Za drożność studzienek odpowiedzialna jest spółka Wodnik. Pracownicy wyjaśniają, że urządzenia są czyszczone regularnie, ale nie są nic w stanie zrobić w przypadku tak gwałtownych opadów deszczu.
– Często urządzenia są drożne, ale nie radzą sobie ze zbieraniem wody, bo przy ulewie jest jej za dużo. Wtedy też rwąca woda zabiera ze sobą różne śmieci z ulicy i studzienki szybko się zatykają – tłumaczą w Wodniku.
W dodatku w wielu częściach miasta sieć studzienek pamięta jeszcze czasy przed 1945 rokiem. Nie ma środków na jej wymianę w całej Jeleniej Górze.

Czytaj również

Sonda

Czy w Wigilię będziesz miał(a) na stole 12 potraw?

Oddanych
głosów
709
Tak
22%
Nie wiem, nie liczę; może być 7 albo 15
78%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Stanowski i Mazurek kłamali i szkalowali reporterów
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
112
Kolizja z Teslą
 
Aktualności
Życzenia od Prezydenta Polski
 
Aktualności
Hotel Sanssouci w Karpaczu ma ruszyć wiosną
 
Jelenia Góra - KARR
Życzenia Świąteczne od KARR S.A.

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group