Jakiś czas temu informowaliśmy o wyłączeniu z użytkowania suchego zbiornika przeciwpowodziowego na rzece Łomnicy w Mysłakowicach. Okazuje się że podobny los spotkał też podobne zbiorniki w Sobieszowie i Cieplicach. Czy mieszkańcy powinni się obawiać o swoje bezpieczeństwo?
Po kontroli przeprowadzonej 8 kwietnia przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu zdecydowano o czasowym wyłączeniu z użytkowania suchych zbiorników przeciwpowodziowych w Cieplicach i Sobieszowie. Powodem są poważne usterki mechanizmów odpowiedzialnych za regulację przepływu wody. W Cieplicach nie działa system zasuw zapory czołowej oraz przepust wałowy na Potoku Czerwonka. W Sobieszowie niesprawny jest mechanizm wyciągowy na przepuście wałowym potoku Piastówka.
Ze względu na brak możliwości kontroli piętrzenia i odpływu wody, co w przypadku nagłych opadów mogłoby zagrażać bezpieczeństwu okolicznych mieszkańców, zakazano użytkowania obu zbiorników. Obejmuje to zarówno napełnianie, jak i zatrzymywanie wód.
Jak zapewnia administrująca zbiornikami spółka Wody Polskie ochrona przeciwpowodziowa regionu jest sprawą priorytetową i oba zbiorniki zostaną w miarę szybko wyremontowane.
Aktualnie trwa postępowanie przetargowe, które ma wyłonić wykonawcę prac remontowych. Otwarcie ofert zaplanowano na 18 kwietnia. Po podpisaniu umowy wykonawca będzie miał 90 dni na realizację prac.
Zakończenie prac i przywrócenie funkcjonalności zbiorników planowane jest na jesień 2025 roku.