Do tragedii mogła doprowadzić lekkomyślność jeleniogórzanina diabetyka.
Mężczyzna świętując urodziny, zapomniał o chorobie i wypił sporo alkoholu. Dziś rano dolegliwość dała o sobie znać. Pechowiec nie miał jednak przy sobie insuliny koniecznej przy objawach cukrzycy. Na domiar złego zatrzasnął się w mieszkaniu i nie mógł wyjść. Zaalarmował sąsiadów, którzy wezwali pogotowie ratunkowe i straż pożarną. Ratownicy medyczni zaaplikowali choremu konieczny hormon i tym samym - być może - uratowali mu życie.