Mimo, że była to drobna kolizja i nikomu nic się nie stało, sprawa znajdzie finał w sądzie, są bowiem dwie, rozbieżne wersje tego zdarzenia– mowa o wczorajszym zdarzeniu (3.09), do którego doszło po godz. 17.00 przy ul. Wolności w Jeleniej Górze. W tył opla wjechał motocyklista.
Zdaniem 42-letniego kierowcy opla z Jeleniej Góry, winę za zderzenie ponosi motocyklista. Kierowca jednośladu winą obarcza natomiast 42-latka, który jak się okazało, miał 0,24 promila alkoholu w organizmie.
- Kierowca opla twierdził, że jechał w kierunku Cieplic prawym pasem. Kiedy zobaczył zatrzymujący się przed nim inny pojazd, który przepuszczał pieszych przez jezdnię, zjechał na lewy pas i zahamował. Wtedy usłyszał pisk hamulców i poczuł silne uderzenie z tyłu. Zdaniem motocyklisty natomiast, to kierowca opla nagle zmienił pas ruchu i zmusił go do gwałtownego hamowania. Dlatego sprawa została przekazana do sądu, który rozstrzygnie, kto ma rację – wyjaśnia podinsp. Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Niezależnie od orzeczenia winy, kierowca opla odpowie za prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu.