Po raz dwunasty uczniowie w ramach współpracy z Nadleśnictwem Lwówek Śląski wzięli udział w akcji zbierania kasztanów i żołędzi przeznaczonych na zimową karmę dla dzikich zwierząt. Nad jej organizacją i przebiegiem czuwali nauczyciele nauczania wczesnoszkolnego: Małgorzata Nowak i Piotr Grosman. Dzieciom z “Siódemki” udało się również uprzątnąć część wysypisk.
Piękne zakątki pobliskiego lasu mali uczestnicy akcji poznali dzięki uprzejmości leśniczego Pawła Sondaja. Podziwiali malowniczą grupę buków zwyczajnych nad rzeką Bóbr. Duże wrażenie wywarła na młodych ekologach kołnierzykowata forma sosny zwyczajnej. Dokonali także pomiarów dębu szypułkowego i świerku pospolitego, aby sprawdzić czy okazy te mogą być pomnikami przyrody. Odwiedzili także żeremia bobrowe, leśniczy zadawał zagadki przyrodnicze.
– Akcja z roku na rok cieszy się coraz większym powodzeniem. Daje to nadzieję, że w ten sposób kształtowana dziś świadomość ekologiczna w przyszłości uchroni od wielu zagrożeń polską przyrodę. Kasztany i żołędzie przydadzą się zimą – mówi leśniczy Paweł Sondaj z Nadleśnictwa Lwówek Śląski, który był inicjatorem akcji, a przygotował ją wspólnie z Jerzym Zawadą, podleśniczym Leśnictwa Siedlęcin.
Akcja miała zachęcić dzieci do zainteresowania się tym jak trudno jest zwierzętom przetrwać zimę i jak można im w tym pomóc. - By pomóc mieszkańcom lasu w przetrwaniu tego trudnego czasu, ogłoszono zbiórkę kasztanów, żołędzi i suchego chleba. W zbiórkę były zaangażowane całe rodziny: rodzice, babcie, dziadkowie, ciocie, wujkowie, kuzyni i kuzynki – mówi Małgorzata Nowak.
Kasztany stanowią przysmak jeleni, a żołędzie uwielbiają dziki i sarny. - Jesteśmy już doświadczeni w zbiórce karmy na zimę – mówi nauczyciel Piotr Grosman. – Dzieci przynosiły, a właściwie ich rodzice przywozili do szkoły, nieraz po kilkadziesiąt kilogramów kasztanów lub żołędzi. Każdy chciał być liderem w całej tej zbiórce i w bardzo krótkim czasie akcja przerodziła się w bicie zeszłorocznego rekordu.
W lesie obok Siedlęcina mali uczestnicy akcji zbierali śmieci do worków. Wielu z nich otrzymało przyrodnicze albumy, a najbardziej zasłużeni odznakę Przyjaciel Lasu.