Kotlina Jeleniogórska: Zlekceważeni przez ZUS
Aktualizacja: Środa, 18 stycznia 2006, 9:11
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Gdyby doszło do tego spotkania, byłaby szansa na zakończenie protestu. Byli górnicy głodują już ósmą dobę.
– Czuję się bardzo słabo, ale wytrzymam – zapewnia Janusz Lewandowski.
Podobnie mówi pozostała czwórka protestujących. Domagają się, by ZUS przywrócił im renty zawodowe. Przebywali na nich po kilka i kilkanaście lat. Są w większości chorzy na pylicę.
Orzecznicy ZUS-u stwierdzili, że jestem zdrowy i mogę pracować w zawodzie malarza, bo zanim trafiłem 29 lat temu do kopalni wykonywałem taki zawód. Lekarza nie obchodzi, że nikt mnie nie przyjmie, bo zmieniły się technologie – mówi gorzko Janusz Galas.
Wczoraj górnicy, zmęczeni brakiem reakcji władz ZUS-u, postanowili się przypomnieć i poszli pod budynek wałbrzyskiego oddziału. Rozłożyli styropian i w palącym słońcu przesiedzieli kilka godzin. Zgodzili się powrócić do budynku, gdzie prowadzą głodówkę, dopiero po obietnicy, że jutro spotka się z nimi główny lekarz orzecznik.
– Tak nas zapewniał. Zaczęliśmy organizować górnikom wyjazd, gdy w międzyczasie szefowie ZUS-u odwołali spotkanie – relacjonuje wiceprezydent Wałbrzycha Roman Ludwiczuk.
– To dowód, że tak jak nas lekceważyli, tak robią to dalej. Ale my się nie poddamy – mówią górnicy.