Dotychczas korzystanie z przystanku, z którego mieszkańcy wsiadali do autobusu jadącego w kierunku Jeleniej Góry, utrudniały kałuże i błoto. Kiedy kierowca podjeżdżał blisko wiaty, zanieczyszczenia lądowały na odzieniach pasażerów.
Kierowcy, chcąc uniknąć „bagienka”, zatrzymywali się na drodze nie wjeżdżając w zatoczkę. To blokowało inne samochody, a mieszkańcy Sobieszowa, by dojść do autokaru i tak musieli przejść przez kałuże.
Sprawę kilkakrotnie zgłaszano do Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Prace rozpoczęły się już miesiąc temu, jednak budowę co jakiś czas przerywała pogoda. Obecnie przesunięto przystanek, wyodrębniono chodnik i wylano na nim betonowy fundament oraz położono kostkę brukową.
Teraz pozostało tylko czekać na wykończenia budowy zatoczki i mieszkańcy będą już mogli wejść do autobusu suchą stopą – mówi Jerzy Bigus, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze.
Koszt przebudowy to około 24 tysiące złotych.