Nie w Parku Sportowym Złotnicza, ani nie przy Lubańskiej tylko w Bolesławicach Świdnickich przyjdzie zagrać w najbliższej kolejce piłkarkom Orlika Jelenia Góra.
Zawirowania wokół organizacji meczu z Darborem przyprawiały trenera Stachowskiego o ból głowy. Był zamysł, aby mecz odbył się we wtorek, 5. listopada w blasku jupiterów (godz. 18:00), ale na zmianę terminu ekipa spod Świdnicy nie wyraziła zgody. W wyniku porozumienia między drużynami hit rundy jesiennej postanowiono rozegrać na boisku rywalek w sobotę, 2. listopada o godz. 11.00.
W poprzedniej kolejce Orlik pokonał w Chocianowie ekipę LUKS-u Ziemi Lubińskiej 8:0, a Darbor na własnym terenie rozstrzelał ekipę Gromu Udanin 18:0 i z kompletem zwycięstw jest w lepszej pozycji startowej przed najważniejszym meczem rundy jesiennej III-ligi kobiet, choć w tabeli z jednym spotkaniem rozegranym mniej od Orlika, zajmuje drugą lokatę.
Skandaliczna decyzja władz związkowych o utrzymaniu wyniku pierwszej kolejki (Orlik - Zagłębie II 0:0), w którym jeleniogórzankom należał się walkower będzie niebawem tematem artykułu, w którym przybliżymy Państwu kuriozalne podejście działaczy do (wydawałoby się) prostej sprawy.
Zestaw par. 7. kolejki:
Darbor Bolesławice Świdnickie - Orlik Jelenia Góra
UKS Bierutów - Piast Nowa Ruda
Czarni Jelcz Laskowice - Zagłębie II Lubin
KS Grom Udanin - Victoria Wałbrzych
LUKS Ziemia Lubińska - pauzuje.
