Kierowcy podróżujący trasą pomiędzy Jelenią Górą a Karpaczem zwrócili uwagę na pewien problem. Na jednym z jej krótkich odcinków jest kilka znaków ograniczenia prędkości. Ich zdaniem wprowadzają niepotrzebny chaos i pytali, czy nie da się z tym czegoś zrobić. Oczywiście, że jest taka możliwość.