Obecnie jego potrawy możemy skosztować w Hotelu Szrenicowy Dwór w Szklarskiej Porębie. Sam o sobie mówi, że jest tradycjonalistą, ale równie smakowity jest jego pasztet, jak i faszerowane jaja ozdobione kawiorem.
– Pisząc menu śniadania wielkanocnego, jako tradycjonalista, zaplanował pan przyrządzić biały barszcz i jaja na twardo, czy coś zupełnie innowacyjnego?
– Dla Polaków żurek z białą kiełbasą i kolorowe jaja to podstawowe potrawy podawane podczas Świąt Wielkanocnych. Nie chcę zmieniać tej tradycji, ale proponuję przyrządzić różnego rodzaju pasty i nafaszerować nimi jaja, dodatkowo można je przyozdobić kawiorem lub łososiem. Natomiast osobom, lubiącym gotować polecam przyrządzenie pasztetu lub mięsa pieczonego.
– Czy ma Pan jakąś propozycję na niedzielny obiad, po tak obfitym śniadaniu?
– Od dłuższego czasu staram się propagować ryby. Wielu Polaków ciężko do nich przekonać, bo zdecydowanie wolą mięso, ale Wielkanoc jest świetną okazją do spróbowania czegoś nowego. Jest to jednak trudne zadanie, bo wiele osób siada przy stole rano i odchodzi od niego wieczorem. Dobrze jest więc na obiad podać odpowiednio przyprawioną rybę z ryżem. Jeżeli przyrządzimy ją dobrze to z pewnością będzie nam smakować . Polecam kupno ryb dziko żyjących, czyli większość morskich. Natomiast o kolacji w Wielkanoc możemy zapomnieć lub ewentualnie zjeść lekką sałatkę.
Ile czasu potrzeba doświadczonemu kucharzowi na przyrządzenie wielkanocnego śniadania?
– Tak naprawdę, na przygotowanie czegoś wyjątkowo smacznego musimy poświęcić sporo czasu. Nie da się ugotować dobrego posiłku w parę minut. Dlatego też czekając w restauracji na jedzenie powinniśmy uzbroić się w cierpliwość i spokojnie poczekać na zamówione danie. Niepokoić powinny nas raczej sytuacje, w których wybrane śniadanie, obiad czy kolację dostajemy po paru minutach, bo zostały one zrobione najprawdopodobniej z gotowych składników.