Zespół ze Szczawna Zdroju co prawda rozpoczął dzisiejsze spotkanie bez 5 podstawowych zawodników, jednak gra Karkonoszy mogła się kibicom podobać.
Jeleniogórzanie górowali dobrym przeglądem sytuacji na boisku. Kilka błyskotliwych zagrań słusznie zostało nagrodzonych przez kibiców brawami. Najważniejsze jest jednak to, że Karkonosze zdobyły dwie bramki, a mogło ich paść więcej.
W 18 minucie piłkę przed polem karnym otrzymał Kotarba, który ładnym zwodem ograł obrońcę gości i technicznie uderzył na bramkę. Groźną piłkę zdołał jednak wybić bramkarz przyjezdnych. Chwilę później z ostrego kąta uderzył Wojciech Bijan. Niewiele brakowało, a obrońca Karkonoszy skopiowałby sytuację, w której Maicon zdobył gola dla Brazylii w meczu z Koreą Północną. Na posterunku znalazł się jednak bramkarz 1985.
W 21 minucie jeleniogórzanie cieszyli się już z prowadzenia. Po dośrodkowaniu z lewej strony w polu karnym fatalnie zachowali się obrońcy gości, którzy dwukrotnie mylili się przy wybijaniu piłki. Ta trafiła w końcu pod nogi Bartosza Chrząszcza, a ten strzelił na 1:0.
W 39 minucie było 2:0. Wysoką piłkę do wbiegającego w pole karne Marcina Krupy zagrał Daniel Kotarba. Napastnik Karkonoszy wysoko wyskoczył i pięknym uderzeniem głową posłał futbolówkę do siatki gości.
Piłkarze ze Szczawna Zdroju w pierwszej połowie zagrozili bramce Karkonoszy tylko raz. W 40 minucie mocne uderzenie z kąta wybronił Michał Dubiel. Na przerwę jeleniogórzanie schodzili w dobrych nastrojach.
W drugiej połowie śmielej atakowali przyjezdni. W 52 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez gości piłka minęła obrońców Karkonoszy. Mogło być 2:1, ale napastnik przyjezdnych nie wykazał się skutecznością.
W 60 minucie z kontratakiem wyszło 4 zawodników Karkonoszy. Kogut zagrał do Krupy, ten z prawej strony dośrodkował do świetnie ustawionego Kotarby, który niestety uderzył nieczysto i piłka minęła bramkę. Dwie minuty później przez interweniujących obrońców przedarł się Kogut. Zawodnik Karkonoszy posłał piłkę na długi słupek gdzie wślizgiem akcję próbował wykończyć Kotarba. Niestety i tym razem zabrakło precyzji.
Przyjezdni w tym czasie szukali szczęścia w niebezpiecznych strzałach z daleka. Dobrze jednak w bramce spisywał się Michał Dubiel.
Druga połowa choć bardziej aktywna w wykonaniu gości nie przyniosła im bramki. Karkonosze nadal kontrolowały sytuację na boisku i nie oddały prowadzenia aż do końcowego gwizdka. Jeżeli taka gra podopiecznych Marka Herzberga jest zapowiedzią przyszłego sezonu, jeleniogórscy kibice mogą czekać na jego rozpoczęcie z niecierpliwością.
Karkonosze Jelenia Góra - 1985 Szczawno Zdrój 2:0 (2:0)
Bramki dla Karkonoszy: Chrząszcz, Krupa
Karkonosze: Dubiel, Wawrzyniak, Bijan, Rodziewicz, Siatrak, Chrząszcz, Malinowski (Walczak), Kotarba, Kogut (Burszta), Krupa (Gęca), Durlak (Kowalski).