Artysta z Karpacza, Sebastian Piórecki, nagrał piosenkę - protest song - o odcinku pomiarowym na A4 w Kostomłotach. Szacuje się, że system w pół roku wystawił tam już mandatów na ok. pół miliarda złotych!
Poniżej piosenka "Kostomłoty - tysiąc złotych":
Kontrowersyjne urządzenie (wyjątkowo nowoczesny system, głównie 4 kamery, kosztował ok. 1,5 mln zł i jest pierwszym tego typu w Polsce) umieszczono na prostym odcinku autostrady. System budzi spore kontrowersje wsród kierowców , którzy nazywają go wprost naciągactwem pod pozorem pseudo bezpieczeństwa.
- Urządzenie zostało celowo postawione w taki sposób, żeby nie rzucało się w oczy - słyszymy.
Co prawda są znaki drogowe informujące o tym systemie, jednak wielu nie zwraca na żadne znaki uwagi. I z tego powodu taki system jest żyłą złota dla budżetu państwa.
Średnio dziennie przez A4 jeździ 70 tys. aut. Na owym odcinku codziennie zbyt szybko jedzie ok. 3000 pojazdów!
Jeśli ponad 110 km/h to Cię system wyłapie
Specjalne kamery mierzą średnią prędkość samochodu na odcinku ok. 8 km, pomiędzy Kostomłotami a Kątami Wrocławskimi. Samochody osobowe mogą tam jechać z maksymalną średnią prędkością 110 km/h a ciężarowe tylko 80 km/h. Mandat dostanie każdy kierowca, który średnio pojedzie szybciej i "wyłapią" go kamery. Jest to teren niezabudowany i utrata prawa jazdy nie następuje automatycznie. Ponadto zgodnie z przepisami Inspekcja Transportu Drogowego ma pół roku na wystawienie mandatu. Później mandaty przychodzą pocztą do domu, a ich wysokość jest różna:
Mandaty za przekroczenie prędkości na A4:
do 10 km/h – 50 zł
11-15 km/h – 100 zł i 3 punkty karne;
16-20 km/h – 200 zł i 3 pkt;
21-25 km/h – 300 zł i 6 pkt;
26-30 km/h – 400 zł i 6 pkt;
31-40 km/h – 800 zł lub 1600 zł przy ponownym popełnieniu tego samego wykroczenia i 10 pkt;
41-50 km/h – 1000 zł (2000 zł przy recydywie) i 13 pkt;
51-60 km/h – 1500 zł (3000 zł - recydywa) i 15 pkt;
61-70 km/h – 2000 zł; (4000 zł - recydywa) i 15 pkt;
ponad 70 km/h – 2500 zł (5000 zł - recydywa) i 15 pkt.