Solidarności w Jeleniej Górze.
Uroczyście, ale też wesoło, bo na scenie wystąpiło dwóch satyryków. Najpierw wystąpił Krzysztof Piasecki, znany chociażby z programu "Ale plama", przez kilka lat pokazywanego w TVN. Publiczność, której przybywało z minuty na minutę bawiła się doskonale ze skeczów politycznych i obyczajowych. Po Piaseckim na scenie wystapił Jan Pietrzak, legenda kabaretu, który w 1981 roku zaśpiewał pieśń "Żeby Polska była Polską", w stanie wojennym uważaną za jeden z solidarnościowych songów. W Jeleniej Górze obśmiał dzisiejszych polityków rządzacych w Warszawie. Dostało się też Jolancie Kwaśniewskiej, udanie odegranej przez jedną z aktorek towarzyszących Pietrzakowi, Joannie Jeżowskiej. Jego występ oglądali głównie ludzie dojrzali, chociaż i młodzież słuchała tego, który kiedyś bawił ich rodziców. Dużym i bardzo miłym zaskoczeniem było wystapienie Ewy Dałkowskiej znanej z wielu polskich filmów.