Hala ozdobiona fotografiami w dużym formacie - z 40 lat szczypiorniaka w Jeleniej Górze, gościła kibiców i zaproszonych gości, którzy dziękowali za dotychczasowe reprezentowanie miasta na Dolnym Śląsku, w Polsce i za granicą. Imprezę poprowadził Jan Biłyk - wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piłki Ręcznej, były wiceprezes KPR-u Jelenia Góra, który ciągle wspiera sportową dumę stolicy Karkonoszy. Były prezenty i kwiaty, liczne życzenia, a także honorowe odznaczenia od Związku Piłki Ręcznej w Polsce oraz DZPR.
To jeden z najważniejszych ośrodków piłki ręcznej na Dolnym Śląsku - zasługi można długo wymieniać. Drużyna zdobywała medale, grała w europejskich pucharach, a najbardziej cieszy mnie praca z dziećmi i młodzieżą - to baza, z której czerpią zespoły superligowe - powiedział Andrzej Mikołajczak, prezes DZPR.
Wśród zawodniczek, które mocno wpisały się w historię handballu w naszym mieście była m.in. Katarzyna Jeż, której pamiętny gol z rzutu karnego po końcowej syrenie przeciwko Bayerowi Leverkusen dał Witaminkom awans do półfinału Challenge Cup.
Aż się łezka w oku zakręciła jak to wszystko wspominałam. Najmilsze wspomnienia to na pewno ten rzut karny z Leverkusen, Challenge Cup, awans do ekstraklasy - wyznała Katarzyna Jeż, z domu Romanow. - Jestem bardzo zadowolona jak zobaczyłem grupy dzieci i młodzieżowe. Cieszę się, że powstał też klub męski, gdzie występuje dwóch moich uczniów - dodała K. Jeż.
Podczas imprezy zaprezentowały się wszystkie grupy dziewczęce Karkonoszy (od przedszkolaków po seniorki) i chłopcy z UKS-u Śniadek Jelenia Góra, bo oni również tworzą nową historię tej dyscypliny. Dila Samadova, Martyna Wierzbicka, Adam Korkuś i Jan Biłyk poświęcili dużo czasu na organizację wydarzenia, wsparci m.in. przez spółkę Termy Cieplickie, posłankę Zofię Czernow, a także wiernych sponsorów - pokazali z czego Jelenia Góra może być dumna. Oprócz posłanki oraz senatora, przemawiali m.in.: marszałek województwa dolnośląskiego, prezydent miasta, czy wiceprezes ZPRP.
Było dużo sukcesów seniorskich i młodzieżowych, wychowanki - kadrowiczki, co w tak małej miejscowości jest ogromnym sukcesem - powiedziała Dila Samadova, trenerka Karkonoszy. - W 1994 zostałam zaproszona do klubu, bo brakowało leworęcznej. Wtedy grałam w AZS-ie Wrocław, gdzie również zdobyłam brąz z zespołem. Wtedy zdecydowałam się przenieść do Jeleniej Góry i zostałam do dzisiaj. Cieszę się, bo to piękne miasto, fajni ludzie i warunki do pracy. Gra też tutaj moja córka, więc cieszę się, że los skierował mnie do Jeleniej Góry - wyznała D. Samadova, która wierzy w odbudowę renomy jeleniogórskiej piłki ręcznej i szkolenie od przedszkolaków ma pomóc w powrocie na odpowiednie tory.
Na zakończenie uroczystości odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci Jana Wołkowieckiego, wieloletniego kierownika jeleniogórskich zespołów piłki ręcznej.
O historii piłki ręcznej w Jeleniej Górze można przeczytać w opracowaniu Martyny Wierzbickiej na klubowej stronie: http://www.mkskarkonosze-reczna.pl/index.php/2022/04/11/40-lat-kobiecej-pilki-recznej-w-jeleniej-gorze/