Jeleniogórscy strażnicy miejscy ujawnili kolejne miejsce, gdzie spalane były odpady. Tym razem 60–letni mieszkaniec ulicy Cieplickiej truł innych wrzucając do pieca porąbane meble z płyty wiórowej. Był zaskoczony interwencją mundurowych. Przyznał się, że nie pierwszy raz ogrzewał dom zakazanymi materiałami.
Na mężczyznę zatruwającego powietrze poskarżyli się okoliczni mieszkańcy. To na podstawie ich zgłoszenia strażnicy podjęli interwencję i złapali sprawcę na gorącym uczynku.
- Za powyższe wykroczenie mężczyzna został ukarany mandatem karnym i poinformowany, że następnym razem sprawa trafi do sądu – relacjonuje Artur Wilimek, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
To kolejny przykład zanieczyszczania powietrza przy ulicy Cieplickiej. Na początku października pisaliśmy o właścicielu warsztatu samochodowego, który ogrzewał swój zakład zużytym olejem silnikowym, czerpanym z „zasobnika na paliwo” w rodzaju dużego gara. Ten z kolei został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Jak już pisaliśmy, od września 2017 roku jeleniogórscy strażnicy miejscy przeprowadzili ponad 600 interwencji wobec osób palących w piecach „byle czym”. Nałożono 74 mandaty karne za zanieczyszczanie powietrza i skierowano do sądu wnioski przeciwko czterem właścicielom pieców. Przypominamy też, że akcja sprawdzania, czym palą w piecach mieszkańcy Jeleniej Góry cały czas trwa.