W sztabie Związku Harcerstwa Polskiego w Jeleniej Górze pieniądze zakończono podliczać około godziny 23.00. Chwilę później cała kwota, około 46 tys. zł trafiła do banku. Z ZHP do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy włączyło się około 300 wolontariuszy. Końcowy ich wynik cieszył, ale nie satysfakcjonował, bo rok wcześniej zebrana kwota była wyższa o niemal 15 tysięcy złotych.
- Na ten wynik wpłynął fakt, że w tym roku większość naszych wolontariuszy to młodzi ludzie, głównie ze szkół podstawowych i gimnazjów, którzy wcześniej wracali do sztabu, nie mieli też doświadczenia w zbiórce – mówi Marian Łata Komendant jeleniogórskiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego. Po części winna była też pogoda, która nie zachęcała mieszkańców do wyjścia z domów. Dodatkowo oddalona od Jeleniej Góry lokalizacja finału WOŚP, który w tym roku odbył się w Cieplicach na Placu Piastowskim, nie motywowała do włączenia się do akcji. Mamy jednak ambicję by w przyszłym roku wrócić do kwoty zebranej w 2008 roku lub nawet ją przekroczyć. Mamy też nadzieję, że przyszłoroczny finał ponownie odbędzie się na Placu Ratuszowym w Jeleniej Górze.
Ostateczną kwotę zebraną przez ZHP zasilili też jeleniogórscy policjanci, którzy ośmioosobową załogą włączyli się do zbiórki. W puszkach zebrali około 2 tys. zł. Na licytację jeleniogórscy funkcjonariusze wystawili też dwie maskotki komisarza lwa, które wylicytowano za kwoty 270 i 230 złotych, maskę pegaz, za którą zapłacono 70 zł, oraz kask
policyjny MO, którego ostateczna cena to 110 złotych.
Najdroższym podarkiem przekazanym do licytacji w sztabie ZHP okazał się tygodniowy turnus dla dwóch osób w Uzdrowisku Cieplice, który wylicytowano za 1150 zł. Inne to miniaturka indyjskiego pałacu ze srebra i tkaniny, którą przekazał Jerzy Szmajdziński zakupiona za 500 zł, płyta niezwykle utalentowanego akordeonisty z Jeleniej Góry Marcina Wyrostka wylicytowana za 400 zł, czy przepiękny i pyszny z mnóstwem owoców tort w kształcie serca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zakupiony za 400 zł, a przekazany przez cukiernię Bristolka.
W II sztabie WOŚP we Wspólnym Mieście zebrano około 47 tys. zł. To sporo, ale również mniej niż w roku poprzednim o 3 tysiące złotych. Pieniądze zbierało 200 wolontariuszy.
Wolontariusze i sztaby dziękują wszystkim instytucjom i ludziom dobrej woli, którzy włączyli się do tegorocznego „pełnoletniego” finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i otwarli serca na dzieci chore na nowotwory. Wielkie brawa natomiast należą się wolontariuszom i organizatorom tegorocznego finału, za ciężką i wytrwałą pracę w tak trudnych pogodowo warunkach. Bez nich tego finału nie udałoby się przeprowadzić.