Chodzi o znaki drogowe ustawione tam przez ekipy, które zajęły się naprawą nawierzchni niewielkiej ulicy na obrzeżach Cieplic. Znaki same sobie przeczą: jeden wskazuje, że jest to ulica jednokierunkowa, ale we wskazanym kierunku jechać nie można, bo… obowiązuje zakaz wjazdu.
Kierowcy wzruszają ramionami i łamią, bezsensowne ich zdaniem ograniczenie.
Jak widać ulica Kubusia Puchatka nie ma szczęścia. Kiedyś nosiła miano Dułowa, radzieckiego żołnierza, najpewniej komendanta Cieplic po 1945 roku. Nazwa została zmieniona po 1989 roku na propozycję ówczesnego prezydenta Jeleniej Góry i radnego Marcina Zawiły, który przekonał, że postać bohatera książek A. Milne’a będzie wyglądała na szyldach bezstronnie.
Któryś z mieszkańców złośliwie napisał wówczas sprejem na murze: ulica radnego idioty. Jak widać, racji nie miał, choć przewidział, że niektóre poczynania, zwłaszcza ekip drogowych, niewiele będą miały wspólnego ze zdrowym rozsądkiem.