W trakcie wystąpienia prof. Filiciak zwrócił uwagę, że problematyzuje nam się pojęcie prawdy.
- Nie można powiedzieć, czy coś jest prawdą, czy nie jest. Inżynier tworzący algorytm na początku swojej pracy definiuje pewne warunki brzegowe. Jeśli te warunki brzegowe zostają spełnione, algorytm działa. To jest ryzykowne na poziomie etycznym - zaznaczył. - Problem polega też na korporacyjnej logice, tzn. rozdzielenia odpowiedzialności informatyków, matematyków, którzy nad tym siedzą i mają tworzyć coś, co działa, a osobami, które są w korporacyjnej strukturze kilka pięter dalej i mogłyby pociągnąć za hamulec bezpieczeństwa, jednak nie do końca rozumieją, w jaki sposób to działa - dodał.
W praktyce oznacza to, że przeglądając np. kanał YouTube poprzez algorytm rekomendacyjny, jako kolejny włącza nam się filmik, który utrzyma naszą uwagę, abyśmy w systemie zostali jak najdłużej.
- To wszystko dzieje się tak szybko, że na poziomie dyskusji politycznej pojawia się coraz więcej głosów oporu. Np. Data Justice Lab to organizacja zajmująca się sprawiedliwym użyciem danych. Opowiada się za tym, żebyśmy mieli kontrolę nad swoimi danymi, ale obawiam się, że wtedy je sprzedamy za bonusy i zniżki - kontynuował M. Filiciak.
Jak tłumaczył gość Galerii BWA, nie chodzi o to, aby ludzie zrozumieli mechanizmy funkcjonujące np. na Facebooku, tylko żeby wiedzieli, że jest taki mechanizm.
- Obywatelstwo jest dobrym wehikułem do rozmowy o tym, jakie powinniśmy mieć prawa i obowiązki, a obowiązki są dobrym kluczem do myślenia, że jak ktoś będzie chciał kupić moje dane za kilka złotych, to może to nie jest najbardziej rozsądny ruch. Jak pomyślimy czym jest państwo, odchodząc od myślenia, że jest to pewien pakiet ideologiczny, to na poziomie życia codziennego jest to wielki usługodawca, który pewne rzeczy nam ułatwia, inne utrudnia, a także pośredniczy w różnych transakcjach w życiu. Z tej perspektywy jesteśmy też obywatelami i obywatelkami Facebooka. Wtedy szybko zorientujemy się, że nie mamy żadnych praw korzystając z Facebooka i dramat tej sytuacji polega na tym, że żyjemy w facebook'owym państwie feudalnym - dodał profesor z SWPS, który nie sądzi, że "król Mark" zrezygnuje z kilku miliardów dolarów dla poprawy sytuacji użytkowników.
Mirosław Filiciak – medioznawca, Dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych i Społecznych Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Zajmuje się praktykami medialnymi i ich relacjami z życiem społecznym. Bada internet, gry komputerowe, przemiany telewizji oraz nieformalny obieg treści. Kierował licznymi projektami badawczymi, takimi jak „Młodzi i media” , „Tajni kulturalni” czy „Obiegi kultury”. Autor książek: „Wirtualny plac zabaw. Gry sieciowe i przemiany kultury współczesnej” (2006), „Media, wersja beta” (2014) oraz – wspólnie z Alkiem Tarkowskim – „Dwa zero. Alfabet nowej kultury i inne teksty” (2015).
Spotkanie w ramach projektu „Przystań dla sztuki” realizowanego przez Przystań Twórczą Cieplickie Centrum Kultury we współpracy z Biurem Wystaw Artystycznych i Osiedlowym Domem Kultury. Kurator: Piotr Machłajewski. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków Miasta Jelenia Góra. Patronat medialny: Jelonka, Format.