W związku z tym, że zbliżają się letnie upały chciałam się dowiedzieć, kiedy kierowcy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Jeleniej Górze są zobowiązani do włączania klimatyzacji? – pyta pani Urszula (dane do wiadomości redakcji).
Kilka dni temu jechałam z trójką dzieci autobusem linii 7 z Sobieszowa do Jeleniej Góry - opowiada nasza Czytelniczka. - Oczywiście musieliśmy mieć nałożone maski. Problem w tym, że autobus, mimo posiadanej klimatyzacji, był jak konserwa i nie było czym oddychać. Dodatkowo okna były zamknięte na cztery spusty. Prosząc kierowcę o otworzenie szyberdachu usłyszałam, że nie otworzy. Dopiero po moich głośnych komentarzach wraz z innymi pasażerami kierowca włączył klimatyzację. Wychodzi na to, że osoby z chorobami układu oddechowego muszą jeździć taksówkami lub chodzić pieszo. Wielkimi krokami zbliżamy się do upalnego lata. Teraz temperatury nie są jeszcze tak wysokie. Co więc będzie w lipcu i sierpniu? - pyta pani Urszula.
Kierowca autobusu nie ma możliwości ingerencji w system włączania i wyłączania klimatyzacji w autobusie podczas jazdy – wyjaśnia rzecznik prasowy spółek miejskich Zbigniew Rzońca. - Uruchamia się ona automatycznie, gdy temperatura w pojeździe osiąga 22 stopnie. Obecnie w klimatyzację wyposażona jest połowa autobusów MZK, czyli 37. W tych pojazdach nie ma możliwości otwarcia okien. Gdy działa klimatyzacja nie można też w nich otworzyć szyberdachu.
Jak dodaje Z. Rzońca - w okresie obowiązywania obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa istniało zalecenie, aby w autobusach nie była używana klimatyzacja. Teraz sukcesywnie, w poszczególnych pojazdach urządzenia te są uruchamiane. Wcześniej jednak muszą zostać poddane dezynfekcji, a ta nie we wszystkich autobusach została jeszcze wykonana - wyjaśnia.