To kolejna inicjatywa na rzecz zwierząt będących ofiarami niewłaściwego traktowania przez ludzi jaką podjęli wolontariusze z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. Po tym jak kilka tygodni temu dzięki ofiarności darczyńców, którym nieobojętny jest los naszych braci mniejszych udało się kupić pierwszą na Dolnym Śląsku karetkę dla zwierząt. Teraz obrońcy zwierząt chcą stworzyć dla nich pierwszy w regionie azyl.
Jak mówią inspektorzy DIOZ - ich celem nie jest budowanie kolejnego schroniska, w którym zwierzęta przebywają latami za kratami. Azyl będzie miejscem, w którym zwierzęta będą żyły na wolności z dala od miejskiego zgiełku i zabudowań.
2-hektarowa działka na Pogórzu Izerskim będzie w stanie pomieścić wszystkie dotychczas będące pod opieką DIOZ zwierzęta, a także te, które będą ratować. W miejscu tym znajdują się zabudowania o powierzchni prawie 1000 metrów kwadratowych, w których obrońcy zwierząt chcieliby stworzyć klinikę weterynaryjną.
W ciągu każdego roku nasi inspektorzy ratują setki zaniedbywanych zwierząt - nie tylko psy i koty, ale również zwierzęta gospodarskie, egzotyczne oraz dzikie - mówi Konrad Kużmiński z DIOZ. - Nasze dotychczasowe domy tymczasowe nie są w stanie sprostać wyzwaniom, przed którymi stajemy niemal każdego dnia. Cały czas w działaniach ogranicza nas brak wystarczającego miejsca, by zapewnić zwierzętom nie tylko kawałek kąta, ale godne warunki, w których będą mogły odzyskać wiarę w człowieka. Azyl będzie miejscem, w którym zwierzęta będą czuły się jak w domu - nie będziemy ograniczać ich wolności, będą żyły w domowych warunkach, a przede wszystkim będą biegały swobodnie. Co ważne - po otwarciu ośrodka liczba ratowanych rocznie zwierząt będzie mogła się zwiększyć o około tysiąc dodaje.