Do aresztu trafił 22-latek, który zaatakował taksówkarza. Agresor mieszka w Jeleniej Górze. W czwartek (11 stycznia) zamówił przez telefon taksówkę na ulicę Różyckiego. Wsiadł i blisko godzinę jeździli po mieście, bez celu. W końcu zamawiający zażyczył sobie, by zawieźć go na ulicę Spółdzielczą. Tam zaatakował kierowcę. Bił go i dusił. Na szczęście napadnięty taksówkarz miał gaz, którym obronił się przed napastnikiem. Zaskoczonemu bandycie udało się jednak uciec.
Pokrzywdzony powiadomił policję. Dokładnie opisał sprawcę, co ułatwiło poszukiwania. Już następnego dnia 22-letni bandyta był w policyjnym areszcie. Pokrzywdzony bez żadnych wątpliwości rozpoznał agresora. W chwili zatrzymania 22-latek był pijany. Miał 1 promil alkoholu.
Jak ustalili policjanci, nie było to jedyne przestępstwo, którego dopuścił się w ostatnim czasie. Ma on na swoim koncie rozbój, przed kilkoma miesiącami napadł na 19-latka. Był już tymczasowo aresztowany. Za popełnione przestępstwa 22-latkowi grozi kara więzienia na czas nie krótszy od 3 lat.