Kluby sportowe i wszyscy kibice z utęsknieniem czekają na start rundy wiosennej sezonu 2019/2020. Zgodnie z zarządzeniem Polskiego Związku Piłki Nożnej rozgrywki zawieszone są do 26 kwietnia i do sportowej rywalizacji nie dojdzie wcześniej niż na początku maja. Prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, Andrzej Padewski widzi pewne rozwiązanie, aby wybrnąć z tej sytuacji.
Szef dolnośląskiego ZPN zdradził swój plan na łamach Przeglądu Sportowego. – Na Dolnym Śląsku mamy autorski plan, który być może wdrożymy na swoim terenie, ale da się go pewnie wykorzystać również gdzie indziej. Rozważamy podzielenie tabel na dwie grupy i już tylko w ich obrębie będzie się toczyć rywalizacja, uwzględniająca obecny dorobek punktowy. Jeśli dany zespół grał z kimś u siebie, to teraz zagra na wyjeździe, pod warunkiem, że będzie miał tego przeciwnika w swojej grupie. Wiem, że nie jest to idealne rozwiązanie, ale mówimy o choćby namiastce rywalizacji na boisku. Jeśli można by wrócić na boiska w połowie maja, to do końca czerwca udałoby się zakończyć ligę w systemie z dwiema grupami grając tylko w weekendy. Oczywiście kluby musiałyby mieć informację o takim sposobie rywalizacji przynajmniej dwa tygodnie wcześniej, by wznowić treningi i przygotować się logistycznie – tłumaczy Andrzej Padewski.
Jak będzie zobaczymy. Na razie wszyscy muszą uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że za kilka tygodni powróci sportowa rywalizacja, nie tylko na boiskach piłkarskich, ale i pozostałych arenach.