Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 15 czerwca
Imieniny: Jolanty, Witolda
Czytających: 14107
Zalogowanych: 94
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: (Bez)błędna sztuka fotografowania

Czwartek, 8 października 2009, 21:55
Aktualizacja: 23:07
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: (Bez)błędna sztuka fotografowania
Fot. TEJO
www.jelonka.com - Wykryto blokadę reklam
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.


Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.

Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.

Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.

KUP SUBSKRYPCJĘ

Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.

Zobacz jak odblokować
Czy niedociągnięcia w kompozycji, ekspozycji, czy ostrości mogą być zaletami obrazu fotograficznego? Tak, jeśli jest to łomo (lub częściej – lomo)grafia. Bodaj pierwszą, historyczną wystawę tego nurtu fotografii w Jeleniej Górze pokazał dziś Piotr Mikołajczak. To kolejne wydarzenie z cyklu „foto–ruszenie” rozruszanego już po raz drugi przez Agnieszkę Romanowską.

Tym razem gościny miłośnikom fotografii udzielił pub Alibi przy ulicy Krótkiej. W jego wąziutkim korytarzu i nieco bardziej przestronnej salce zawisły zdjęcia nietypowe. Analogowe, niekoniecznie ostre, czasami prześwietlone i skadrowane nie zawsze zgodnie z tak zwanym kanonem (nie mylić z marką aparatu) :-) Usprawiedliwieniem takich efektów jest łomografia, lub też – z angielska lomografia, dziedzina fotografii, w której odnalazł się Piotr Mikołajczak, na co dzień student z Jeleniej Góry.

– Te obrazy nie dokumentują rzeczywistości, tylko ją odrealniają – mówił podczas otwarcia swojego wernisażu wystawy zatytułowanej „lomo-realia” autor zdjęć. Tu błąd bywa zaletą, a łamanie zasad wykładanych w podręcznikach i przez klasyków – regułą. Można by się obruszyć na takie podejście do „świętej” fotografii, ale – uwaga! – zasady łomografii akceptuje ponad pół miliona fotografujących na świecie. Mają swoje książki, strony internetowe i fora, gdzie wymieniają się doświadczeniami.

I pomyśleć, że to wszystko dzięki popularnemu niegdyś i w Polsce radzieckiemu aparacikowi marki Łomo, który na klasycznym negatywie naświetlał obrazki w formacie 6x6. Sam nurt łomografików rozwinął się jednak w Pradze, gdzie grupa austriackich studentów dorwała w komisie aparat wspomnianego typu i okryła jego nieznane możliwości. Wszystko działo się już po rozpadzie ZSRR i wstrzymaniu produkcji wymienionych urządzeń. Dziś wielu posiadaczy kupionego za grosze w fotooptyce sprzętu nawet nie wie, jaki ma skarb.

A łomografie? Można się nimi zachwycić i zarazić, ale też przejść obok nich zupełnie obojętnie.

Sonda

Kiedy ostatni raz jechałeś/aś pociągiem?

Oddanych
głosów
491
Kilka dni temu (jeżdżę regularnie)
12%
Miesiąc temu (jeżdżę od czasu do czasu)
31%
Nie pamiątem (jeżdżę samochodem)
52%
Wolę autobus
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Dlaczego Właściwie Izrael walczy z Palestyną?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Wyjątkowy wernisaż Jeleniogórskiej Strefy Fotografii
 
Aktualności
Tłumy na przejazdach retro do Karpacza
 
Aktualności
Plac Ratuszowy pełen smaków – trwa Festiwal „O Winie w Kotlinie”
 
Aktualności
Ruszyło wyburzanie ruin hotelu "Sudety"
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group