W kilkudziesięciu miastach w Polsce, ale również poza granicami naszego kraju spotkali się ludzie, których połączyła piękna idea - uczczenie pamięci o zaginionych wspinaczach: Maćku Berbece i Tomku Kowalskim. Mimo niesprzyjających warunków pojawiło się blisko 20 osób, w tym goście ze Złotoryi. Nie straszny był im wiatr, chłód i śliski podbieg, gdyż jak podkreślali - Tomek i Maciek mieli o wiele trudniejsze warunki, więc przybyli pod Górę Szybowcową, by oddać hołd wspaniałym polskim himalaistom.
- Inicjatywa wyszła od klubu wysokogórskiego z Poznania, gdzie członkiem był Tomek Kowalski. Maciek Berbeka nie był związany ze społeczeństwem biegowym, ale jak każdy wspinacz uczestniczył w biegach i stąd nazwa: Bieg Memoriałowy Pamięci Tomka i Maćka - powiedział nam organizator biegu w Jeleniej Górze, Robert Gudowski.