Choć pochodzą z Żor, temperamentem, stylem muzykowania i żywiołowością mogą dorównać znanym z zamiłowania do niepowtarzalnych rytmów i wciągających melodii Irlandczykom, którzy stanowią dla nich inspirację i fascynację.
Mowa o zespołach: muzycznym Carrantuohill oraz tanecznym Reeirlandia. Połączenie tych dwóch żywiołów sztuki eksplodowało fantastycznym efektem, który dziś można podziwiać na deskach Teatru Norwida w Jeleniej Górze. Atrakcją dwóch koncertów pod tytułem "Touch of Ireland" wspomnianych grup był występ rodowitego Irlandczyka, Boba Bales’a, który pochodzi z Mayo, najbardziej tradycyjnego regionu Zielonej Wyspy.
Muzycy przyjechali do Jeleniej Góry przed godz. 15. Przywieźli ze sobą własną ekipę elektryczno-akustyczną. Do godz. 16 trwały prace przy montażu urządzeń i aranżacji sceny, która – dzięki scenografii – nabrała zielonych, irlandzkich akcentów: nieskończonych łąk z pasącymi się owcami i ruinami zamku w tle. Kiedy trwały prace techniczne, tancerki i tancerze rozgrzewali się przed wieczornymi występami. Ćwiczyli też muzycy dając pokaz cząstki swoich możliwości fantastycznej, żywiołowej gry, której nie zastąpi żaden podkład muzyczny.
Na scenę wyszedł też Tadeusz Wnuk, aktor Teatru im. Norwida, który – interpretacją poetyckiego opisu Zielonej Wyspy – dodał słownego wymiaru spektaklowi wymiaru widowiska dźwięku, światła, muzyki, tańca. Warto dodać, że muzycy i tancerze we wspólnym programie podbijają serca publiczności w całym kraju i wielu państwach świata już od wielu lat. Carrantuohill muzykę w tym stylu gra od 1987 roku. Clou Reirlandii - oprócz żywiołowych i powolnych układów chorreograficznych - jest fenomenalne stepowanie.
Pierwszy koncert rozpoczął się o godz. 17. 30. Drugi zacznie się pół godziny po 20. Jeleniogórzanom, którzy wybrali się na ten wieczór do Teatru Norwida, dobrych wrażeń na pewno nie zabrakło lub nie zabraknie. Na razie pokazujemy Państwu zdjęcia „techniczne”. Fotorelacja z koncertu będzie później.
